- Jechaliśmy ambitnie powalczyć i mimo porażki, jestem bardzo dumny - mówił trener sulechowianek Jarosław Łukaszkiewicz.
W pierwszej odsłonie nasze zaczęły trochę nerwowo i rywalki szybko się z nimi rozprawiły. W drugiej zawiesiły poprzeczkę znacznie wyżej, aby w trzeciej zszokować pewne siebie gospodynie. W końcu Zawisza, jako pierwsza ekipa w lidze, dokonał praktycznie niemożliwego i urwał seta murowanym kandydatkom do awansu.
- To strasznie wkurzyło rywalki, ale w czwartej partii znów zagrały niepewnie i przy odrobinie szczęścia mogliśmy pokusić się o megasensację - opowiadał Łukaszkiewicz. - Niestety, przy stanie 14:14 rywalki odskoczyły i dowiozły prowadzenie, kończąc ten mecz. Ale jestem bardzo zadowolony, bo moje dziewczyny pokazały niesamowitą ambicję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?