- Wygra Stal, czy Falubaz?
- Nie wyobrażam sobie innego wyniku jak nasze zwycięstwo i to z bonusem, czyli minimum 15 punktami. Cieszymy się, jak Zielona przegrywa swoje mecze, a oni cieszą się z naszych porażek, ale tak naprawdę obie strony nie chcą, żeby Stal czy Falubaz spadły do niższej ligi. Wtedy byłoby smutno - nie byłoby derbów, czyli tego, co najważniejsze.
- Czekasz na to pewnie cały sezon...
- Wszystko jest temu podporządkowane. Nawet tak planowaliśmy urlop z żoną, żeby był tydzień po derbach. Już od spotkania 13 kwietnia w Zielonej Górze myślimy tylko o tym, żeby się zrewanżować (w Zielonej Stal przegrała różnicą 14 punktów - red). Dla nas, kibiców, są to dwa najważniejsze mecze w sezonie. Myślę, że nawet pomaluję sobie twarz w żółto-niebieskie barwy.
- A które derby najbardziej zapadły Ci w pamięci?
- To było siedem lat temu, kiedy wygraliśmy w Zielonej Górze 57:33. Siedziałem w klatce dla kibiców - gości, a na stadionie była cisza. Tylko nas było słychać.
- Macie sporo przyśpiewek kierowanych do kibiców z Zielonej Góry...
- Ostatnio bardzo popularna jest "Kto stworzył...", ale raczej nie do zacytowania. Zresztą nie kojarzę żadnych kulturalnych przyśpiewek.
- Jak to jest, siedzisz sobie spokojnie na stadionie, do meczu jeszcze trochę czasu i nagle wprowadzają kibiców Falubazu. Twoja reakcja?
- Na pewno nie klaszczę i nie witam ich z otwartymi ramionami. Wiadomo, że nie pałamy do siebie miłością. W takim momencie cały stadion gwiżdże, ale tak naprawdę dobrze jest, jak na meczach są kibice drużyny przeciwnej.
- A po meczu mógłbyś iść z nimi na piwo?
- Mam wielu znajomych, którzy są fanatykami Falubazu. Spotykamy się na piwie. Ale jak są mecze, to jesteśmy po dwóch różnych stronach.
- Jak wyglądają takie rozmowy przy piwie?
- Kłócimy się, kto ma lepszy zespół, zawodników, stadion, kibiców... Argumenty zawsze muszą być po naszej stronie, chociaż wiem, że to subiektywna ocena.
- To jak: złoto dla Stali i dwie przegrane z Falubazem, czy dwie wygrane, ale bez medalu?
- Złota dawno nie mieliśmy, więc teraz ważniejszy byłby medal. Ale takie zwycięstwo nad Falubazem smakuje prawie jak zdobycie medalu.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?