Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski ksiądz wyznał w internecie, że jest gejem. Reakcja Watykanu (wideo)

AIP, TVN24/x-news
Wideo
od 16 lat
O polskim księdzu zrobiło się głośno, gdy na YouTube opublikował film, w którym wyznaje, że jest gejem. Na słowa ks. Krzysztofa Charamsy zareagował już Watykan, który usunął go z piastowanych funkcji.

Ksiądz Krzysztof Charamsa przyznał się również do tego, że żyje z partnerem. Oskarżył hierarchię kościelną o homofobię i zaapelował o większą tolerancję.

Od rana o polskim księdzu, który jest watykańskim urzędnikiem Kongregacji Nauki Wiary, a także drugim sekretarzem Międzynarodowej Komisji Teologicznej rozpisują się media na całym świecie.

Ksiądz Charamsa, został odwołany przez Watykan ze swojego stanowiska w Kongregacji Nauki i Wiary oraz uniwersytetów, na których wykłada. Zdaniem kościelnych hierarchów, robiąc "coming out" na dzień przed rozpoczęciem synodu o rodzinie, polski prałat chce wywrzeć presję na Kościół.

- Decyzja o wygłoszeniu tak ostentacyjnej deklaracji dzień przed synodem wydaje się bardzo poważna i nieodpowiedzialna, ponieważ zgromadzenie zostaje poddane olbrzymiej presii ze strony mediów - powiedział w oficjalnym oświadczeniu rzecznik Watykanu, ks. Federico Lombardi. W niedzielę w Watykanie rozpoczyna się bowiem synod "Powołanie i misja rodziny w Kościele i świecie współczesnym", który poświęcony będzie m.in. takm kwestiom, jak rozwody czy homoseksualiści w Kościele.

Lombardi dodał także, że 43-letni ks. Charamsa nie może dłużej pełnić swojej funkcji w watykańskiej Kongregacji Nauki i Wiary oraz nauczać na papieskich uczelniach. Mimo decyzji Watykanu, Polak pozostanie księdzem, jednak Lombardi zaznaczył, że ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie orydariusz diecezji, pod którą podlęga duchowny.

Prałat Krzysztof Charamsa wyznał publicznie, że jest homoseksualistą w sobotę, ale wcześniej udzielił już kilku wywiadów m.in. w "Gazecie Wyborczej". Początkowo duchowny planował ogłosić mediom swój "coming out" przed watykańskim budynkiem Kongregacji Nauki i Wiary, ale zmienił plany po decyzji władz Stolicy Apostolskiej i zrobił to w centrum Rzymu. Podczas spotkania z dziennikarzami towarzyszył mu jego partner, Eduard - podaje ABC News.

Jestem dumnym i szczęśliwym księdzem gejem

Polski ksiądz powiedział mediom, że decyzja o jego "coming oucie" właśnie w tym momencie, nie miała nic wspólnego z rozpoczynającym się synodem, ale miał nadzieję, że będzie "chrześcijańskim głosem" podczas obrad biskupów. Charamsa zaapelował o wiekszą tolerację dla homoseksualistów, lepsze traktowanie ich w Kościele oraz zaprzestanie piętnowania gejów i lesbijek. - Ujawnienie się jako gej jest bardzo osobistą, trudną i odważną decyzją w homofobicznym świecie Kościoła katolickiego - mówił prałat, dodając: - Najwyższy czas, aby Kościół otworzył oczy i zdał sobie sprawę, że oferowanie wierzącym homoseksualistom całkowitej abstynencji od życia w miłości jest nieludzkie.

W wywiadzie w "Gazecie Wyborczej" ksiądz Krzysztof Charamsa powiedział, że ukrywał swoją orientację seksualną przez 18 lat i ma tego dość. Prałat wyznał, że podjął decyzję o publicznym ujawnieniu się jako gej, kiedy otrzymał maila krytykującego jego wypowiedź w ostatnim "Tygodniku Powszechnym". Charamsa wystąpił w gazecie przeciwko ks. Dariuszowi Okowi, który piętnuje ideologię gender. Polski ksiądz powiedział także w "Newsweeku", że nie może już "tylko po kryjomu wspierać homoseksualisty, który kocha swojego partnera". - Jestem dumnym i szczęśliwym księdzem gejem - podkreślił Charamsa. To pierwszy "coming out" polskiego księdza katolickiego.

Szukacie grzybów? Sprawdźcie gdzie w regionie jest ich najwięcej [INTERAKTYWNA MAPA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska