- Nie mam informacji, by jakakolwiek z osób, której nasi funkcjonariusze odmówili wjazdu na teren kraju, była powiązana z grupami terrorystycznymi - mówi „Dziennikowi Bałtyckiemu” kpt. Andrzej Juźwiak, rzecznik Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.
Mimo to pomorskie służby podkreślają, że wyczulone są na każdy sygnał.
Jak udało nam się dowiedzieć, funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej od czasu przywrócenia kontroli do tej pory sprawdzili ponad 18 tysięcy osób i przeszło 2 tysiące różnego rodzaju środków transportu. Tylko na północnej i części zachodniej granicy Polski odmówiono wjazdu do kraju 30 osobom.
W ostatnich dniach służby zostały postawione na nogi po tym, jak media obiegła wieść o zatrzymaniu w jednym z łódzkich hoteli Irakijczyka.
Udaremniony zamach na ŚDM 2016. Zatrzymany Irakijczyk fotografował dworce
Najprawdopodobniej w ten sposób udaremniono zamach na Światowych Dniach Młodzieży. Zatrzymany mężczyzna jest podejrzany o posiadanie materiałów wybuchowych, a sąd zadecydował o jego areszcie.
Wysoko postawieni przedstawiciele resortu spraw wewnętrznych komentowali wówczas, że na wewnętrznych granicach strefy Schengen zatrzymano ok. 200 osób, ale wśród nich nie było takich, które mogły być powiązane z terroryzmem.
Tymczasem zatrzymany Irakijczyk miał zostać wydalony ze Szwecji. Czy dostając się do Polski, przekroczył przejście graniczne, które podlega pod Morski Oddział Straży Granicznej? Tego wykluczyć nie można, choć sami funkcjonariusze nie udzielają w tej sprawie informacji.
Kapitan SG Andrzej Juźwiak podkreśla natomiast, że około 30 osób nie wjechało do Polski m.in. dlatego, że nie miało dokumentów uprawniających do pobytu w kraju.
- Można powiedzieć, że taki powód dotyczy 90 procent tych przypadków - mówi funkcjonariusz. - Należy pamiętać, by jadąc do Polski, mieć przy sobie dokument potwierdzający tożsamość i obywatelstwo, czyli dowód osobisty lub paszport i wizę, jeśli jest wymagana.
Co ważne, wprowadzone czasowo kontrole na granicach Polski mają charakter mobilny.
Oznacza to, że odbywają się w oparciu o przenośny sprzęt, przenośne terminale i tzw. schengenbusy. - Czyli specjalistyczne pojazdy wyposażone m.in. w urządzenia z dostępem do baz danych czy urządzenia do weryfikacji autentyczności dokumentów - mówi kpt. SG Andrzej Juźwiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?