Lubuscy parlamentarzyści o wydarzeniach w Warszawie

-Zaczęło się od tego, że marszałek Kuchciński wykluczył z obrad posła Michała Szczerbę. A przecież on nie naruszył regulaminu. Na prośbę marszałka schował kartkę z napisem "wolne media w Sejmie", chciał zadać pytanie w sprawie budżetu i został wykluczony. To przelało czarę goryczy, ale takiego rozwoju wypadków chyba nikt się nie spodziewał - mówi Krystyna Sibińska, poseł PO z Gorzowa Wlkp.

Zobacz też: Protesty przed pałacem prezydenckim i Sejmem

Dodaje, że w Sejmie spędziła całą noc. Gdy rozmawialiśmy w sobotę około godziny 14, to poseł wciąż przebywała w sali sejmowej. - Jestem tu cały czas, miałam kilka godzin odpoczynku. Rozpisaliśmy dyżury i będziemy tu obecni do czasu następnego posiedzenia - mówi K. Sibińska. Dodaje, że jest pozytywnie zaskoczona tak dużym odzewem ludzi. - Czujemy ich wsparcie, czujemy wsparcie wszystkich osób, które zgromadziły się przed Sejmem. Wspieramy ich, a oni wspierają nas - mówi K. Sibińska.

- Protestujemy, bo nie zgadzamy się na łamanie prawa. Tak ważny dokument, jakim jest budżet państwa, został uchwalony w sali kolumnowej. Nie wiadomo, czy było tam kworum, konieczne do przeprowadzenia takiego głosowania. Jak liczono te głosy? Tam panował wielki chaos. Sprzeciwiamy się temu tak samo, jak jesteśmy przeciwni ograniczaniu prawa dziennikarzy do pracy w Sejmie - tłumaczy poseł Sibińska.

Zobacz też: Chaos w Sejmie. A przed budynkiem demonstracja [VIDEO]

Zupełnie innego zdania jest Marek Ast, poseł Prawa i Sprawiedliwości z Zielonej Góry. - Te protesty pokazują, że żyjemy w państwie prawa, żadna wolność słowa nie jest ograniczana, nie jest łamane prawo do zgromadzeń, chociaż opozycja tak głośno o tym mówi. Opozycja sama sobie w ten sposób zaprzecza. To wszystko jest konsekwencją tego, że realizujemy nasz program, do którego dostaliśmy mandat od społeczeństwa - mówi M. Ast. Dodaje, że jego zdaniem skala protestów nie jest duża. - Mamy opozycję parlamentarną i pozaparlamentarną. To atak na rząd i większość rządzącą. Poziom tej agresji jest mniej więcej taki sam. Wystarczy lada pretekst, żeby protestować. Skończyła się sprawa Trybunału Konstytucyjnego, więc szuka się kolejnych powodów do protestowania - mówi poseł PiS. Dodaje, że rozwiązania, mające ograniczyć dostęp dziennikarzy do budynku Sejmu nie odbiegają od regulacji, które obowiązują w wielu innych krajach europejskich.

Zobacz też: KOD walczył o wolne media w Gorzowie [ZDJĘCIA]

Posłowie:
Elżbieta Rafalska (PiS)
Marek Ast (PiS)
Jerzy Materna (PiS)
Artur Zasada (lista PiS)
Jacek Kurzępa (PiS)
Stefan Niesiołowski (PO)
Bożenna Bukiewicz (PO)
Katarzyna Osos (PO)
Tomasz Kucharski (PO)
Krystyna Sibińska (PO)
Paweł Pudłowski (Nowoczesna)
Jarosław Porwich (Kukiz'15)

Senatorowie:
Robert Dowhan (PO)
Władysław Komarnicki (PO)
Waldemar Sługocki (PO)

Czytaj też: KOD w Zielonej Górze i Gorzowie zapowiada demonstracje w sobotę i niedzielę