Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bulla papieska z XV wieku. Sąd chce, by zabytek został w Gdańsku. Konserwator chce ją odzyskać

Tomasz Mikulicz
Bullą nazywa się zarówno dokument papieski, jak i widniejącą na nim pieczęć.
Bullą nazywa się zarówno dokument papieski, jak i widniejącą na nim pieczęć. Policja
Pieczęć z XV w. znaleziono ponoć w Mielniku. Konserwator chce ją odzyskać.

- Gdyby bulla została w Gdańsku, byłaby to ogromna strata - mówi Maciej Karczewski, podlaski archeolog. - To jeden z najcenniejszych zabytków.

Fragment ołowianej pieczęci papieskiej z XV wieku za 150 zł został sprzedany na Allegro. Sprzedający kent16 wskazał lokalizację Mielnik, stąd też podejrzenie, że zabytek został wykopany właśnie na Podlasiu.

Policja namierzyła sprzedającego i kupującego. Tym drugim okazała się mieszkanka Gdańska, dlatego sprawą zajął się tamtejszy sąd. A bulla - tymczasowo - trafiła do Muzeum Archeologicznego w Gdańsku.

Właśnie zapadły rozstrzygnięcia. Sprawa kupującej została umorzona, sprzedający ma zapłacić grzywnę. A bulla zostanie w Gdańsku. Bo sprzedawca zeznał, że nigdzie pieczęci nie wykopał, lecz kupił ją na giełdzie staroci.

- I w tym jest właśnie problem. Gdyby w aktach sprawy znalazła się informacja, że bulla została wykopana na Podlasiu, mielibyśmy łatwiej. Obecnie konsultujemy się z radcą prawnym, jak ten orzech rozgryźć - mówi Jerzy Maciejczuk, zastępca podlaskiego konserwatora zabytków.

Zobacz też Papieska bulla za 150 zł. Policjanci odzyskali bezcenny zabytek (zdjęcia, wideo)

Chce wystąpić do pomorskiego konserwatora o przejęcie bulli. Bowiem to jemu sąd postanowił przekazać zabytek. - Konserwator musi najpierw zapoznać się ze sprawą - twierdzi Marcin Tymiński, rzecznik pomorskiego konserwatora.

- To bardzo ważne odkrycie. Udowadnia, że nasz region nie był w średniowieczu tak peryferyjnym, jak może się nam dziś wydawać. Ziemie te przechodziły z rąk do rąk. Pamiętajmy, że to w Drohiczynie miała miejsce koronacja Daniela Romanowicza Halickiego na króla Rusi - opowiada Maciej Karczewski, podlaski archeolog.

Bullę powinniśmy więc podziwiać w Muzeum Podlaskim, a nie w Gdańsku.

Tymczasem nasze służby konserwatorskie powiadomiły prokuraturę o kolejnym zabytku. Ktoś sprzedał garnek z monetami z czasów Aleksandra Jagiellończyka. Lokalizacja: Siemiatycze. - Były w nim srebrne monety z czasów króla Aleksandra Jagiellończyka. Być może więc wykopano skarb właśnie w Siemiatyczach - mówi Maciejczuk.

Przypomnijmy, że zgodnie z prawem nie stosuje się zasady „znalezione - nie kradzione”. Zabytek musimy przekazać konserwatorowi czy też policji. W żadnym wypadku nie można wystawiać go na aukcji.

Historia Pieczęci

Została wystawiona przez papieża Marcina V. Jego pontyfikat przypadł na lata 1417-1431. To czasy początków pierwszej mielnickiej parafii. Tamtejszy kościół został wzniesiony w 1420 r. Papież mógł opatrzyć pieczęcią np. jakiś przywilej na odpusty czy zarządzenie.

Marcin V zapisał się w historii. Otóż w konklawe w 1417 roku, na którym wybrano go na papieża uczestniczył arcybiskup gnieźnieński Mikołaj Trąba. Jeszcze w tym samym roku nowy papież ustanowił go pierwszym prymasem Polski.

Papieska bulla za 150 zł. Policjanci odzyskali bezcenny zaby...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bulla papieska z XV wieku. Sąd chce, by zabytek został w Gdańsku. Konserwator chce ją odzyskać - Gazeta Współczesna

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska