Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polkowiczanki brązowymi medalistkami Mistrzostw Europy!

Konrad Kaptur
Zawodniczki MKS Polkowice - Monika Jasnowska (z lewej) oraz Agata Szczepanik prezentują brązowe medale mistrzostw Europy do lat 20.
Zawodniczki MKS Polkowice - Monika Jasnowska (z lewej) oraz Agata Szczepanik prezentują brązowe medale mistrzostw Europy do lat 20. Marcin Indzierowski
W Serbii zakończył się europejski czempionat do lat 20 w koszykówce. Reprezentacja Polski, na którą mało kto stawiał, zajęła trzecie miejsce. W jej składzie znalazła się dwójka zawodniczek MKS Polkowice - Agata Szczepanik oraz Monika Jasnowska.

Sześć zwycięstw w dziewięciu rozegranych meczach - tak wygląda bilans polskich koszykarek. Przed rozpoczęciem turnieju niewielu dawało szanse podopiecznym trenerki Iwony Jabłońskiej nawet na wyjście z grupy. Gdyby ktoś wspomniał o medalu to zostałby wysłany do psychiatry.

- Nikt na nas nie stawiał, tym większy jest to sukces. Dziewczyny udowodniły, że mają wielki charakter i serce do gry. Jesteśmy bardzo szczęśliwe - mówi szczęśliwa Jabłońska.

Polki śmiało można uznać za rewelację turnieju. Marsz po brąz nasze reprezentantki rozpoczęły od wysokiej wygranej z Niemkami - 86:46. Potem pokonały Serbki 76:73. Pewne awansu do drugiej fazy rozgrywek przegrały z Ukrainą 57:62. W owej drugiej fazie buiał-czerwone pokonały Litwę 67:70 oraz broniący tytułu mistrzowskiego zespół Rosji (72:66), dzięki temu zapewniły sobie awans do najlepszej ósemki. Nie zmieniła tego wysoka porażka - 48:69 poniesiona w meczu z Turcją. W ćwierćfinałowej potyczce Polski nie dały najmniejszych szans Francuzkom pokonując je pewnie 62:47. Tym samym wywalczyły awans do półfinału. Tam czekały na nie Rosjanki, które już w trakcie turnieju w Serbii raz musiały uznać wyższość Polek. Tym razem jednak ekipa Sbornej stanęła na wysokości zadania i ograła nasz zespół 68:52. Mecz o brązowy medal był bardzo emocjonujący, a losy wygranej ważyły się do końcowej syreny.

Polki zaczęły bardzo dobrze i już po pierwszej połowie prowadziły różnicą 10 punktów (41:31). Po zmianie stron to rywalki nadawały ton wydarzeniom na parkiecie. W ciągu zaledwie trzech minut Serbki doprowadziły do remisu i wyrównana walka toczyła się do samego końca. W kwarcie numer cztery na parkiecie toczyła się prawdziwa wojna nerwów. Przez ponad pięć minut oba zespoły zdołały zdobyć po ledwie 2 punkty. Na 2,5 minuty przed końcem Polki przegrywały 60:63. Wówczas skutecznym wejściem pod kosz popisała się wówczas Agnieszka Śnieżek, a po wybronieniu dwóch akcji rywalek, Małgorzata Misiuk celnym rzutem z półdystansu odzyskała prowadzenie dla Polski. Na 20 sekund przed ostatnią syreną Tijana Ajdukovic niemal wepchnęła piłkę do naszego kosza, ale Paulina Kuras potrzebowała ledwie sześciu sekund, by po nieco szalonej, indywidualnej akcji zdobyć kosza na wagę zwycięstwa i medalu. W ostatnich sekundach Markovic dwa razy rzucała za trzy i dwa razy chybiła, a Śnieżek celnym rzutem wolnym przypieczętowała olbrzymi sukces ekipy Iwony Jabłońskiej.
Mistrzyniami Europy zostały Hiszpanki, które w finale pokonały Rosjanki 62:53.
Nagrodę MVP turnieju otrzymała hiszpańska rozgrywająca Queralt Casas, a oprócz niej w najlepszej piątce mistrzostw znalazły się: Alina Iagupova (Ukraina), Anastasiya Shilova (Rosja), Sara Krnjic (Serbia) i nasza Małgorzata Misiuk!

Swoją cegiełkę do olbrzymiego sukcesu polskich koszykarek dołożyła dwójka polkowiczanek - Agata Szczepanik oraz Monika Jsnowska.
- Ten medal to nasz największy sukces. Jesteśmy przeszczęśliwe - powiedziały nam polkowiczanki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska