Polityczne działanie koalicji, jest działaniem ze szkodą dla regionu

Jak skomentuje pan rozstrzygnięcie w sprawie podziału unijnych środków dla województw i fakt ostatniego miejsca Lubuskiego?

Mleko się rozlało i tak naprawdę nic więcej nie wskóramy. Rzeczywiście liczyliśmy, że do koszyka RPO, który wstępnie został ustalony na 737 mln euro, dorzuci się jeszcze ok 170 mln. Niestety tak się nie stało. Chyba rzeczywiście zarząd województwa przespał sprawę. Projekty zadań zostały zgłoszone rzutem na taśmę. Przesłano je dopiero 22 czerwca, a dzień później ogłoszono wyniki. Tymczasem każdy projekt wymaga analizy i dziwnym byłoby gdyby decyzja była podejmowana bez refleksji.

Jak oszacować straty?

Warto się zastanowić nad skalą. To jest 120 mln euro, czyli gdyby porównać, to roczny budżet województwa wymkną nam się z szuflady. Natomiast zdefiniowanych potrzeb jest naprawdę dużo. Po to przyjęliśmy strategię rozwoju województwa lubuskiego, by zdefiniować tam najważniejsze cele. Mnie zastanowił fakt, że w tym wykazie najważniejszych zadań nie przewidziano realizacji obwodnicy zachodniej Zielonej Góry, o której minister Buda wyraźnie mówił, że jest to również inwestycja w interesie rządu. Dziwię się, że marszałek nie chce wykorzystać takiej sytuacji, gdzie ktoś kładzie kasę na stół po to, żeby zrealizować naprawdę ważne zadania. Tym bardziej, że są kompatybilne z innymi, które już się zrealizowało lub realizuje.

Marszałek nie chce uruchamiać środków z RPO na realizację zielonogórskiej obwodnicy.

To po co pisaliśmy strategię rozwoju województwa, w której jest to zadanie? W programie mosty dla samorządów, przesądzona jest budowa mostu w Pomorsku. Ba! Dodatkowo Ministerstwo Obrony Narodowej deklaruje wyłożenie 130 mln złotych na odcinek od Pomorska do węzła S3 w Sulechowie. No więc nie ma lepszego montażu finansowego jaki mógłby powstać. I nie jest to zdanie dla samej Zielonej Góry. To jest zadanie dla całego obszaru funkcjonalnego.

W priorytetach marszałek nie ma wpisanej jeszcze jednej inwestycji. Brakuje kilkunastu kilometrów ścieżki rowerowej, która połączy systemy ścieżek Zielonej Góry i Nowej Soli…

To jest kolejny absurd, który trzeba napiętnować. Mówimy w strategii o konieczności budowy sieci ścieżek, a odcinek Zatonie – Otyń oraz Sulechów – Klępsk, łącznie ok 18 km, daje nam dostęp do sieci 200 km. od Nowej Soli do Wolsztyna. Jeśli się tego nie widzi, to nie rozumie się sytuacji. To wynika z zacietrzewienia, ze świadomego bojkotowania przedsięwzięć, które podejmują radni lub osoby różnie oceniające zarząd województwa. Ta hipokryzja, cynizm i buta zostanie ukarany, bo to wyborcy osądzą.

Prawo i Sprawiedliwość chce odwołania marszałek i zarządu…

Myśmy już skwitowali negatywnie marszałek nie głosując w sprawie wotum zaufania dla zarządu województwa. Jeśli taki wniosek PiS padnie, to ze względu na arytmetykę nie ma szansy powodzenia, natomiast oczywiście będzie okazją do publicznego wyrażenia tych krytycznych uwag.

Zatem układ samorządowej władzy będzie trwał i trzeba będzie jakoś funkcjonować. Także w relacjach z rządem, w kontekście centralnych programów i funduszy. Co doradziłby pan marszałek w sprawie prowadzenia tych spraw, żeby województwo nie straciło finansowo?

Taką opinię wyraziłem podczas ostatniej absolutoryjnej sesji sejmiku. Nie rozumiem sytuacji, w której zarząd województwa, który powinien dbać o interes regionu i szukać porozumienia, bardzo stanowczo staje w opozycji do rządu. Tak się nie da. Niech się kłócą i dyskutują politycy, natomiast zarząd województwa powinien stwarzać klimat dla wzajemnego zrozumienia. Inaczej nie będzie dopływu dodatkowych środków, które są zarówno z budżetu państwa jak i pośrednio z Unii Europejskiej. Polityczne działanie koalicji, jest działaniem ze szkodą dla regionu.

Zapis rozmowy na podstawie wywiadu w Radio Zachód z 07.07 br.