Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Politycy Platformy wtargnęli do Radia Zachód. Chcieli sprawdzić czy „wszystko w porządku”

Janusz Życzkowski
Nieproszeni goście zostali wyproszeni z budynku administracji przez redaktorów, którzy mieli odwagę zastąpić im drogę. Wśród nich byli Marek Poniedziałek, Daniel Sawicki, Łukasz Brodzik i Adam Ruszczyński.
Nieproszeni goście zostali wyproszeni z budynku administracji przez redaktorów, którzy mieli odwagę zastąpić im drogę. Wśród nich byli Marek Poniedziałek, Daniel Sawicki, Łukasz Brodzik i Adam Ruszczyński.
Sebastian Ciemnoczołowski i Janusz Rewers z Platformy Obywatelskiej wtargnęli do siedziby Polskiego Radia Zachód. Swoim zachowaniem prowokowali dziennikarzy, którzy sprzeciwili się najściu. Doszło do ostrej wymiany zdań.

Sytuacja miała miejsce przed 11.00. Radny województwa Sebastian Ciemnoczołowski i radny Zielonej Góry Janusz Rewers pojawili się najpierw w budynku administracji. Na pytanie zastępcy redaktora naczelnego Łukasza Brodzika o cel wizyty nie potrafili wskazać konkretnego powodu. Dziennikarzy, którzy wyszli im na spotkanie, nazwali „reżimowymi”.

Po powtórnym dopytaniu o powód odwiedzin rozgłośni Janusz Rewers powiedział, że skłoniły go do tego poranne wydarzenia w rozgłośni, tj. zakłócenie porannej ramówki Radia Zachód i wyłączenie sygnału nadawania Radia Zielona Góra. Prowokacje części pracowników o prorządowych poglądach uznali za wystarczający powód do odwiedzin stacji.

- Chciałem zobaczyć czy dziennikarze są bezpieczni – sarkastycznie odpowiadał Sebastian Ciemnoczołowski.

Nieproszeni goście zostali wyproszeni z budynku administracji przez redaktorów, którzy mieli odwagę zastąpić im drogę. Wśród nich byli Marek Poniedziałek, Daniel Sawicki, Łukasz Brodzik i Adam Ruszczyński.

Politycy przenieśli się do budynku emisyjnego. Wchodzili do pomieszczeń redakcyjnych. Tam dopytywali dziennikarzy o to „czy wszystko jest ok”. Zaskoczeni pracownicy odpowiadali twierdząco. W newsroomie Radia Zielona Góra Ciemnoczołowski i Rewers zakłócili pracę serwisantce, która była w trakcie przygotowania nagrania. Wycofali się i skierowali wprost do studia RZG. Ich najście zakłócało pracę dziennikarzy, a redaktor sportowy Jacek Białogłowy musiał w pewnym momencie przerwać ich konwersacje, bo przygotowywał serwis sportowy stacji.

Całość zajścia została zarejestrowana. Po swoim happeningu politycy Platformy opuścili teren rozgłośni.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska