MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci poszukiwali desperata.

Wiesław Zdanowicz
Na torach kolejowych położył się mężczyzna. Liczyła się każda sekunda.

Zgłoszenie o mężczyźnie leżącym na torach spowodowało, że policjanci wstrzymali ruch pociągów przez miasto. - Liczyła się każda sekunda, a stawką było ludzkie życie – mówi asp. Łukasz Szymański, rzecznik świebodzińskiej policji.
We wtorek 4 maja, tuż przed godz. 22.00, do oficera dyżurnego policji dodzwoniła się młoda kobieta z informacją, że na torach kolejowych w rejonie wiaduktu przy ul. Łużyckiej położył się mężczyzna. Powiedziała, że chce on popełnić samobójstwo. Na miejsce natychmiast skierowani zostali policjanci ze świebodzińskiej patrolówki.

Kiedy funkcjonariusze dotarli we wskazany rejon, od strony stacji kolejowej w ich kierunku już jechał pociąg. Teren torowiska nie był oświetlony, a na sprawdzonym odcinku policjanci nie znaleźli mężczyzny. Czasu było coraz mniej. - W trosce o ludzkie zdrowie i życie, jeden z policjantów znając zasady sygnalizacji kolejowej, rozpoczął nadawać określone sygnały latarką z czerwonym światłem, co dla maszynisty oznaczało konieczność zatrzymania – mówi asp. Łukasz Szymański. Dzięki temu pociąg osobowy relacji Warszawa – Berlin został zatrzymany, a policjanci mogli dalej sprawdzać torowisko w poszukiwaniu młodego desperata.
Chwilę później w ten sam sposób zatrzymano jadący od drugiej strony pociąg towarowy. Torowisko zostało sprawdzone, jednak wskazanego mężczyzny już tam nie było. W tym samym czasie dyżurny świebodzińskiej jednostki ustalił, że opisany przez zgłaszającą mężczyzna idzie w kierunku osiedla w rejonie wiaduktu. Ruch na linii kolejowej został przywrócony, natomiast policjanci przemieścili się w rejon bloku, gdzie zauważyli 19-letniego mieszkańca Świebodzina, który kilka minut wcześniej kładł się na tory kolejowe. Młody człowiek był pijany. Została mu udzielona niezbędna pomoc lekarska, przez noc trzeźwiał w komendzie.

- Kolejne ludzkie życie zostało uratowane. Gdyby nie reakcja kobiety oraz natychmiastowe i zdecydowane działanie policjantów, prawdopodobnie mogłoby dojść do tragedii – mówi asp. Szymański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska