Niechlubny rekord należy do kierowcy renaulta. Policjanci zatrzymali go w piątek wieczorem przy Górczyńskiej w Gorzowie.
Około 60-letni mężczyzna prowadził renaulta megane, chociaż po zatrzymaniu przez policję ledwo trzymał się na nogach. Policjanci odstawili auto zatrzymanego na pobocze, a kierowca trafił do komendy miejskiej przy Wyszyńskiego. Miał 2,33 promila alkoholu. - Podczas rozmowy w KMP bełkocąc, usiłował tłumaczyć, że nic złego się nie stało, że tylko wracał od kolegi z ryb - relacjonuje rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny.
Szok! Kupujesz jedzenie? Sprawdzaj daty. Ponad 70 proc. produktów przeterminowanych!
Cały mijający tydzień policjanci z komendy miejskiej w Gorzowie sprawdzali trzeźwość kierowców. Kontrole były w Gorzowie, Kłodawie, Różankach, Baczynie czy Santoku. - W piątek i sobotę w działaniach brało udział niemal 50 mundurowych. Policjantów ruchu drogowego wspomagali koledzy z komisariatów oraz służby kryminalne. Podstawowym zadaniem patroli było sprawdzanie trzeźwości kierowców. W czasie kontroli policjanci zwracali też uwagę na legalność dokumentów oraz przewożone ładunki - informuje podkomisarz Konieczny.
Tylko w jeden weekendowy wieczór policjanci kontrolują od 300 do 500 kierowców. W tygodniu mniej.
- Jednak w weekend do Gorzowa przyjeżdżają amatorzy nocnych rozrywek i kierowcy wracający do miasta po tygodniu pracy. Szczególnie ci pierwsi wiedzą doskonale, że wracając z dyskoteki mogą napotkać kontrolę. Wówczas osoba siedząca za kierownicą musi być trzeźwa. Ten zwyczaj pomału staje się normą. O tym, że praca gorzowskiej drogówki przynosi efekty świadczy też liczba zatrzymanych nietrzeźwych. Rozpoczynając działania policjanci ujawniali podczas doby nawet 5-7 pijanych kierowców. Dziś, w czasie całego weekendu, zdarza się 2-3 - mówi rzecznik Konieczny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!