Kilkanaście osób poczuło się źle już w piątek. Chorzy dostali biegunki. Personel szpitala zamarł w obawie przed salmonellą. Oddział wewnętrzny zabezpieczono przed rozprzestrzenianiem się ewentualnego wirusa. Zaczęła się kwarantanna.
Ewakuacja chorych
- Ewakuowano ludzi na drugą stronę oddziału, sale z chorymi z biegunką wydezynfekowano - informuje ordynator oddziału wewnętrznego Krzysztof Stępień. Część chorych wypisano do domów.
W tym samym czasie dyrekcja powiadomiła o zatruciu sanepid. - Żeby było jak najszybciej nasz samochód zawiózł wymazy do badania do Międzyrzecza - mówi dyrektor lecznicy Zdzisław Pawłowski.
Wyniki z Międzyrzeca jeszcze nie przyszły. - Czekamy cały czas, jesteśmy w kontakcie z sanepidem - mówi dyrektor Pawłowski.
W szpitalu na szczęście jest już spokojnie. - Wiemy, że to nie salmonella - mówi K. Stępień. Pacjenci także czują się lepiej. Biegunka nie rozwija się.
Stare jedzenie
Zdaniem ordynatora Stępnia przyczyna problemów to stare jedzenie. - Podejrzewam, że pacjenci dostali stare jajka. Ci, którzy je zjedli dostali biegunek - mówi.
Jajka dostarczyła firma dowożąca jedzenie dla chorych w szpitalu. Ale musi to zostać jeszcze dokładnie sprawdzone. Możliwe, że jedzenie przynieśli także odwiedzający chorych członkowie rodzin. To wersja mniej prawdopodobna.
- Jeżeli okaże się, że zawiniła firma dostarczająca jedzenie, to wyciągniemy konsekwencje włącznie z rozważaniem zmiany dostawcy - zapewnia starosta świebodziński Zbigniew Szumski.
Zdaniem ordynatora Stępnia podstawowym problemem jest brak kuchni w szpitalu. - Gdy działała jedzenie było ciepłe i świeże, biegunek ani zatruć nie było - mówi K. Stępień.
Kuchnie przed ponad rokiem zamknięto. Powodem był brak 500 tys. zł na jej remont. - Ale w tym czasie dyrektor szpitala wydał około 600 tys. zł na usługi firmy prawniczej, to zastanawia - mówi starosta Szumski.
Dziś nie ma mowy o ponownym uruchomieniu szpitalnej kuchni. Tą decyzję podejmie nowy właściciel. Ruszyła procedura prywatyzacji lecznicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?