MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pokochali już tę ruderę

Bożena Bryl
- Zobaczysz, tu kiedyś będzie ładnie - obiecuje żonie Ryszard Janicki. Nie zraża go stan budynku.
- Zobaczysz, tu kiedyś będzie ładnie - obiecuje żonie Ryszard Janicki. Nie zraża go stan budynku. fot. Wojciech Obremski
Rodzina Janickich z Kowalowa w gminie Rzepin od dwóch lat walczy o opuszczony dom przy torach.

Dawno już sobie upatrzyli ten dom. Nie przeszkadza im, że budynek nie ma drzwi i okien. - Ale mury są zdrowe i solidne - przekonuje Ryszard Janicki. Chcieliby tu zamieszkać. Mówią, że sami zrobią remont. Wtedy skończyłaby się ich tułaczka i pomieszkiwanie kątem w maleńkiej kawalerce matki pana Ryszarda. - Ledwo się mieścimy, wnuki śpią na podłodze, tak nie może długo trwać - mówi ze łzami Irena Janicka

Ma być pięknie

- Grażyna, jak to wreszcie będzie nasze, to ręce po pachy urobię, żeby było tu jak należy - obiecuje żonie Ryszard Janicki. Często przychodzą do tej rudery i marzą, jak tu będzie wyglądało, kiedy wreszcie ją dostaną.
Kiedy przed ponad dwoma laty zaczęli się o nią ubiegać, usłyszeli w PKP, że osobom prywatnym kolej nie wynajmuje pomieszczeń. Wtedy poprosili nas o pomoc. Roman Nowacki, zastępca dyrektora oddziału gospodarowania nieruchomościami PKP w Poznaniu potwierdził, że będzie kłopot z wynajęciem lokalu, ale też podpowiedział nam, co można zrobić. - O taki budynek może się starać gmina i jeśli samorząd wyrazi chęć wynajmu tego obiektu, to są duże szanse - usłyszeliśmy. Ówczesny burmistrz Edward Chocianowski wystąpił więc o przekazanie nie tylko budynku, ale też gruntów w Kowalowie należących do PKP.

Jeszcze jeden rok

- Niby wszystko jest na dobrej drodze, a my nadal nie możemy tam zamieszkać - denerwują się Janiccy. Zastępca burmistrza Rzepina Sławomir Dudzis zapewnia, że gmina zrobiła w tej sprawie wszystko, co należało. Ma też obietnicę przekazania działek i budynku w Kowalowie w zamian za podatki, z którymi zalega kolej. Teraz wszystko zależy od PKP. - Jest już decyzja naszych władz o przekazaniu rzepińskiemu samorządowi nieruchomości w Kowalowie - powiedział nam wczoraj R. Nowacki. Teraz trwają prace nad podziałami geodezyjnymi. Jest jeszcze sprawa własności budynku, o który ubiegają się państwo Janiccy. Żeby kolej mogła go przekazać gminie, wojewoda lubuski musi na nim najpierw uwłaszczyć kolej. To także potrwa. Kiedy więc skończą się te wszystkie procedury? - W rok powinniśmy się z nimi uporać - twierdzi R. Nowacki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska