Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podziel się sobą z innymi. Zostań dawcą szpiku!

Tatiana Mikułko 95 722 57 72 [email protected]
Piotr Chruszcz oddał szpik kostny 50-latkowi. Jego partnerka Karolina jest zarejestrowana w bazie potencjalnych dawców. Julia i Kubuś od małego obserwują, co to znaczy dawać siebie innym.
Piotr Chruszcz oddał szpik kostny 50-latkowi. Jego partnerka Karolina jest zarejestrowana w bazie potencjalnych dawców. Julia i Kubuś od małego obserwują, co to znaczy dawać siebie innym. Paweł Kozłowski
Gdy Wojtek dowiedział się, że ma białaczkę, nie poddał się, walczył. Niestety, nie dotrwał do przeszczepu... Ale osób, które czekają na drugie życie, jest w Polsce tysiące. Pamiętając o Wojtku, możesz im pomóc.

ZOSTAŃ DAWCĄ!

ZOSTAŃ DAWCĄ!

W czwartek, 15 marca można zarejestrować się za darmo w banku potencjalnych dawców szpiku kostnego. Trzeba przyjść między 12.00 a 18.00 do hali sportowej PWSZ w Gorzowie i mieć przy sobie dowód osobisty. Rejestracja nie boli - to po prostu pobranie krwi.

Już 3.000 gorzowian zarejestrowało się w banku potencjalnych dawców komórek macierzystych, prowadzonym przez Fundację DKMS. Dwoje miało to szczęście, że mogli podzielić się cząstką siebie. Bardzo szybko okazało się, że są genetycznymi bliźniakami dla dwóch osób chorych na białaczkę.

Nie ma nic piękniejszego

Paulina Telega z Gorzowa zarejestrowała się w 2010 roku podczas Dni Dawcy. Szukano wtedy szpiku kostnego dla trzyletniego Piotrusia Zieglera, o którym tyle piszemy. Paulina Piotrusiowi nie pomogła, ale zmieniła życie kogoś innego. I przy okazji swoje. Na zabieg pojechała do Drezna. "Nie chciałam jechać sama, więc zaprosiłam kolegę. I tym samym po pobraniu znalazł się kolejny cel. Pobranie..." - napisała na stronie DKMS.
- Od tamtej pory jesteśmy razem. Właśnie zamykam swoje sprawy w Gorzowie i przeprowadzam się do niego, do Jeleniej Góry. W moim przypadku zostanie dawcą opłaciło się po stokroć. Zyskałam miłość, swojego mężczyznę - śmieje się 30-letnia Paulina. I dodaje, że oddawanie szpiku kostnego to była przyjemność. Z jej strony nic wielkiego, a ze strony biorcy szansa na życie.
- Ani przez chwilę się nie wahałam. Zresztą w mojej rodzinie takie sprawy są normalne. Mój brat oddał nerkę drugiemu, choremu bratu. Ode mnie pobrano po prostu trochę krwi, komórki macierzyste. Nic mnie to nie kosztowało. Cały czas jestem pod kontrolą lekarzy i wyniki mam dobre - opowiada gorzowianka.

Piotr Chruszcz wie, że jego komórki macierzyste żyją w organizmie 50-latka. Na swojego genetycznego bliźniaka czeka Karolina, partnerka pana Piotra. Bez chwili wahania zarejestrowali się w banku dawców, by w ten sposób podziękować za to, co już dostali od życia. Dwoje pięknych, zdrowych dzieci.
- Zrobiłbym to jeszcze raz, drugi, trzeci, czwarty. Uratować komuś życie? Nic bardziej przyjemnego! Nic więcej nie można zrobić dla drugiego człowieka. Każdego będę namawiał - podkreśla 30-letni pan Piotr z Bolemina pod Gorzowem.

Im więcej, tym lepiej

Przy okazji szukania dawcy szpiku dla Piotrusia zarejestrował się Krzysztof Jaszkul. - Robiłem to już pod kątem Wojtka. Właśnie dowiedzieliśmy się, że zachorował - wspomina gorzowianin. Niestety, choć jego przyjaciel walczył z całych sił i do końca zachował pogodę ducha, choroba go pokonała. Od tamtej pory nie minął jeszcze rok i mimo że rany wciąż są świeże, rodzina i znajomi ucieszyli się, gdy padł pomysł, by kolejną akcję szukania dawców poświęcić pamięci Wojtka.
- Wtedy bardzo dużo osób, którym Wojtek nie był obojętny, się zarejestrowało. Teraz jest okazja, by się odwdzięczyć. Nasz przyjaciel już nie walczy, ale wciąż walczą inni. Możemy im pomóc, podarować szansę na drugie życie - przekonuje pan Krzysztof.

Będzie go można spotkać w czwartek w hali sportowej PWSZ. Tak samo, jak Kazimierza Czarneckiego, dziadka Piotrusia. 1 marca jego wnuczek przeszedł drugi już przeszczep szpiku. Od pierwszego minął rok, gdy okazało się, że w organizmie chłopczyka są komórki nowotworowe. Choroba pokazała, że nic tak ludzi nie zbliża, jak nieszczęścia. Choć pan Kazimierz już nie szuka dawcy dla wnuka, to pomaga tym, którzy wciąż czekają na drugie życie. - Im będzie nas więcej, tym lepiej - zachęca.

W Polsce co godzinę stawiana jest diagnoza: nowotwór krwi, czyli białaczka. Co drugi chory, zakwalifikowany do przeszczepienia od dawcy niespokrewnionego, tego dawcy nie znajduje. Mimo że na całym świecie zarejestrowanych jest prawie 19 milionów osób. Dlatego tak ważne jest, byśmy otworzyli się na drugiego człowieka.

KTO MOŻE ZOSTAĆ DAWCĄ?

Zarejestrować może się każdy zdrowy człowiek między 18. a 55. rokiem życia, ważący minimum 50 kg (bez dużej nadwagi). Rejestracja polega na pobraniu 4 ml krwi i zajmuje tylko chwilę. Na podstawie pobranej krwi zostaną określone cechy zgodności antygenowej, a jeśli okaże się, że kod genetyczny dawcy zgadza się z kodem genetycznym chorego, wtedy dochodzi do przeszczepu.

NA CZYM POLEGA POBRANIE SZPIKU?

Istnieją dwa sposoby pobierania komórek macierzystych bądź szpiku do przeszczepienia.

* Pobranie komórek macierzystych z krwi obwodowej - w Polsce stosowane w ok. 80 proc. pobrań. Dawca otrzymuje przez pięć dni wytwarzaną w organizmie substancję zbliżoną do hormonów (czynnik wzrostu). Lek ten pobudza produkcję komórek macierzystych w szpiku kostnym, które specjalną metodą można następnie pobrać bezpośrednio z krwi. Metoda ta znana jest na świecie od 1998 r. Podczas zażywania leku wystąpić mogą grypopodobne symptomy. Zabieg pobrania komórek z krwi obwodowej trwa około trzech, czterech godzin.

* Pobranie szpiku kostnego - szpik pobiera się z talerza kości biodrowej (nie jest to rdzeń kręgowy). Dawca jest pod narkozą. Przyjmowany jest na oddział zwykle dzień przed pobraniem szpiku. Hospitalizowany jest dwa, trzy dni. Po pobraniu szpiku można przez kilka dni odczuwać lokalny ból, podobny jak przy stłuczeniach. Szpik kostny dawcy ulega kompletnej regeneracji w ciągu dwóch tygodni.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska