Podział pieniędzy na sport. Prezydent Jacek Wójcicki zadecydował: Stal Gorzów i inne kluby dostaną mniej, niż chciały

Żużlowa Stal prosiła o 3,3 mln zł (1 mln 600 tys. zł na sport wyczynowy plus 1 mln 700 tys. zł na promocję), a dostała 2 mln 230 tys. zł (1 mln 600 tys. zł na sport wyczynowy, a więc tyle o ile wnioskowała, plus 730 tys. na promocję). Jest więc to mniej, niż życzyła sobie, i mniej, niż przelano jej rok temu, gdy przyznano żużlowej Stali 2,48 mln (1 mln na sport wyczynowy plus 1,48 mln na promocję).

Czy w takim razie zamieszanie związane z obozem Stali Gorzów na Teneryfie mogło mieć jakiś wpływ na taki podział pieniędzy? Prezydent miasta wczoraj na łamach Sportowych Faktów dawał do zrozumienia, tak nie będzie. – Zapewniam, że przy dzieleniu pieniędzy będę ponad tym wszystkim, bo taka jest moja rola – mówił Jacek Wójcicki i dodawał, że stara się najlepiej finansować jak może wszystkie dyscypliny, bo sport jest mocną stroną Gorzowa. – Poza tym nie wchodzę w ten spór i nie zabieram głosu w całej dyskusji. Uważam, że to wszystko jest elementem politycznej i ambicjonalnej gry. Ludzie, którzy wysuwają oskarżenia, nie są w stanie przekazać jednoznacznych dowodów.

PRZECZYTAJ TEŻ
Prezes Stali Gorzów Marek Grzyb o Teneryfagate: To wierutne kłamstwa!

PRZECZYTAJ TEŻ
Rozróby Stali Gorzów na Teneryfie? – Składam pozew do sądu – mówi prezes Grzyb

Mniej dostał też koszykarski AZS AJP. W tamtym roku było to 1,3 mln zł (800 tys. zł plus 500 tys. zł), a w tym to 1 mln zł (750 tys. zł plus 250 tys. zł). To jest też mniej, niż życzył sobie koszykarski klub, bo prosił o 1,9 mln (1 mln zł plus 900 tys. zł).

Żużlowa Stal (bo piłkarze ręczni Stali są liczeni osobno) i koszykarski AZS AJP to jedyne kluby, które przygarną pieniądze z puli na promocję miasta przez sport. O takie wnioskowała też piłkarska Warta i kajakowa Admira, ale tym nic nie skapnęło z miejskiej kasy.

Mniej też środki niż rok temu dostaną sekcje kajakowa i wioślarska AZS AWF, w której trenują jedyni olimpijczycy w mieście (kajakarki Anna Puławska, Julia Olszewska, kanadyjkarz Wiktor Głazunow oraz wioślarki Olga Michałkiewicz i Katarzyna Boruch na wiosnę powalczą o kwalifikację dla siebie – kwalifikacje dla związku uzyskano rok temu). Kajakarze otrzymali 130 tys. zł, a więc 30 tys. zł mniej, a wioślarze 130 tys. zł, a więc 10 tys. zł mniej. Klub wnioskował o 225 tys. zł na kajaki i 165 tys. zł na wiosła.

OBEJRZYJ TEŻ
Tak prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki wspierał finansowo w 2020 r. Bartosza Zmarzlika (200 tys. zł) i Stal Gorzów (1,48 mln zł)

A oto ile pieniędzy z puli na rozwój sportu wyczynowego wpłynie na konta innych ośrodków w Gorzowie:

• Kajakowy G`Power – 15 tys. zł,
• lekkoatletyczny AZS AWF Gorzów – 30 tys. zł,
• kajakowa Admira – 15 tys. zł,
• piłkarska Warta – 100 tys. zł,
• piłkarze ręczni Stali – 420 tys. zł,
• tenisiści stołowy GKS Gorzovia – 60 tys. zł,
• lekkoatletyczny ALKS AJP – 30 tys. zł,
• unihokejowy UKS Floorball – 30 tys. zł,
• waterpolowa Alfa – 60 tys. zł,
• szachowy Stilon – 30 tys. zł.

Łącznie na wsparcie sportu zawodowego i promocję Gorzowa przez sport prezydent przeznaczy 4,38 mln zł. Potrzeby klubów były większe, bo osiemnaście ofert opiewało na sumę ok. dwukrotnie większą. W tamtym roku wydano na kluby sportowe z miejskiej kasy 4,88 mln zł.

PRZECZYTAJ TEŻ
Stal Gorzów chce od miasta milionów. Sama opłaci zawodników i... opony

PRZECZYTAJ TEŻ
"Nie mam problemu ze Stalą Gorzów, ale..." - czyli o podziale pieniędzy na sport oczami działaczy Progresu oraz Stilonu

PRZECZYTAJ TEŻ
Był pijany i zaatakował funkcjonariusza, więc zatrzymała go policja. Stal Gorzów zawiesi swojego zawodnika?