Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwodni kłusownicy

Aleksandra Gajewska-Ruc
Zabezpieczony sprzęt do nielegalnego połowu znajduje się na komendzie.
Zabezpieczony sprzęt do nielegalnego połowu znajduje się na komendzie. KPP Międzyrzecz
Jezioro Lubikowskie: Patrol trafił na ponad 20 kg nielegalnie upolowanych ryb

Z soboty na niedzielę w okolicach jeziora Lubikowskiego wpadło dwóch mieszkańców Gniezna, którzy wybrali się na nocny połów. Jak się okazało, nielegalny.
Gdy zadowoleni z obfitych łupów mężczyźni wracali już ze swojej wyprawy, zatrzymali ich przedstawiciele straży rybackiej i policji.

- Dzielnicowy wraz z przedstawicielem społecznej straży rybackiej patrolowali wspólnie tereny przy jeziorach na terenie gmin Trzciel i Pszczew. Na drodze przy jednym z jezior zauważyli jadący samochód. Po zatrzymaniu go do kontroli drogowej, funkcjonariusze zwrócili uwagę, że mężczyźni, którzy nim jechali, zachowują się bardzo nerwowo i niespokojnie. Nie potrafili dokładnie określić, skąd jadą - mówi mł. asp. Justyna Łętowska z policji.

Nerwowa reakcja pasażerów wydała się patrolującym podejrzana. Postanowili więc skontrolować bagaże mężczyzn. To, co znaleźli nie pozostawiało żadnych wątpliwości, że są oni kłusownikami.
- Funkcjonariusze zauważyli sprzęt do nurkowania, kusze oraz martwe ryby. Podczas rozmowy z mężczyznami, okazało się, że wracają z nocnego połowu ryb, którego dokonali nielegalnie, za pomocą kusz i harpunów - mówi Justyna Łętowska. Pośród ok. 20 kg ryb było m. in. 8 węgorzy o łącznej wadze 13.5 kg oraz szczupaki od 30 do 60cm.

Kusza to bardzo niebezpieczna broń, którą można zabić nawet człowieka. Wystrzeliwane z nich harpuny przebijają na wylot kilkukilogramowe szczupaki i sumy. Kusze do podwodnych łowów nie wiążą się z jakimikolwiek pozwoleniami lub zgodami. Jednak ich używanie bez odpowiednich uprawnień (karty łowiectwa podwodnego) oraz zezwolenia na połów w konkretnym zbiorniku wodnym jest niezgodne z prawem.

Co grozi kłusownikom? - 57- latek oraz 58-letni mężczyzna usłyszeli już zarzut nielegalnego połowu ryb, za co grozi im kara do dwóch lat pozbawienia wolności - mówi J. Łętowska. Ok. 20 kg ryb, sprzęt nurkowy oraz kusze, za pomocą, których mieszkańcy Gniezna łowili ryby zostały przez funkcjonariuszy zabezpieczone.
Oprócz tego, mężczyźni mogą zapłacić grzywny. Sąd może również orzec przepadek sprzętu używanego do polowań, który wcale nie należy do tanich.

Strażnicy zgodnie twierdzą, że w ostatnich latach kłusownictwo stało się prawdziwą plagą. - Trzebią ryby na skalę przemysłową. Trudno jednak zatrzymać ich na gorącym uczynku. Działają w dobrze zorganizowanych grupach i są doskonale wyposażeni. Często mają do dyspozycji samochody terenowe z przyczepami i łodzie motorowe - mówią.
Społeczna Straż Rybacka Powiatu Międzyrzeckiego od wielu lat działa na terenie powiatu. Swoimi działaniami obejmuje blisko 100 jezior i rzeki Obrę, Paklicę oraz Wartę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska