MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po skardze pasażera Komunkacji Miejskiej, radni zmienią regulamin przewozów

Anna Białęcka
Regulamin Komunikacji Miejskiej nie jest wyrozumiały dla zapominalskich, którzy mają wykupioną kartę na wszystkie linie autobusowe bez ograniczeń limitowych przez cały miesiąc. Ale być może tę sytuację zmieni rada miejska.
Regulamin Komunikacji Miejskiej nie jest wyrozumiały dla zapominalskich, którzy mają wykupioną kartę na wszystkie linie autobusowe bez ograniczeń limitowych przez cały miesiąc. Ale być może tę sytuację zmieni rada miejska. Fot. Anna Białęcka
Kontrolerzy ukarali gimnazjalistę 140 zł za to, że zapomniał kartę miejską. Jego przypadek posłuży teraz do tego, by rada miasta zmieniła regulamin Komunikacji Miejskiej.

- Mój 16-letni syn zapomniał w domu elektroniczną kartę miejską na autobus - opowiada pan Paweł. - Kontrolerzy nie chcieli słuchać jego wyjaśnień. Wlepili mu karę. Trudni mi się z tym pogodzić, gdyż jego zapomnienie nie doprowadziło do żadnej starty w Komunikacji Miejskiej.

Kiedy żona pana Pawła poszła do siedziby firmy Arsen, kontrolującej na zlecenie KM pasażerów, nikt nie chciał przyjąć jej wyjaśnień. - Poinformowano żonę, że musi zapłacić i koniec - mówi pan Paweł. - Zapłaciła, kierując się analogicznie tym jak załatwia się to na przykład w PKP czy PKS - najpierw zapłać, później odwołuj się.

Głogowianin złożył skargę, zarówno w Komunikacji Miejskiej, jak i w firmie Arsen, która karę na jego syna nałożyła. - Uważam, że ta kara powinna być anulowana - mówi pan Paweł. - To, że syn nie miał przy sobie karty miejskiej, nie jest podstawą do ukarania go, tu wystarczyłaby opłata manipulacyjna. Po przedstawieniu przez nas dowodów, czyli karty opłaconej na wszystkie linie bez limitu na okres 30 dni, kara powinna zostać anulowana.

Jak podkreśla Czytelnik, w regulaminie przewozowym KM, przewidziana jest opłata, tzw. manipulacyjna, za nie posiadanie przy sobie dokumentów uprawniających do przejazdu ulgowego lub bezpłatnego, a także za to, że pasażer zapomni się zalogować w autobusie. Tu kary nie są serwowane pasażerowi, gdy później okaże odpowiednie dokumenty kontrolerom.

- Natomiast dla pasażerów, którzy mają opłaconą usługę na wszystkie linie, ale zapomnieli karty, takich możliwości nie ma. Dlaczego? Wygląda na to, że taki klient jest traktowany jak przestępca, który jedzie bez biletu i okrada KM. A przecież mój syn nie wyrządził szkody KM, gdyż przejazdy były opłacone na wszystkie linie przez cały miesiąc.
- Przeanalizowaniem tej skargi zajmowała się nasza pracownica Anna Bryl - wyjaśnia prezes KM Robert Grodecki. - Z jej opinii wynika, że faktycznie nie doszło w tym przypadku do szkody na rzecz naszej spółki. Jednak kontrolerzy postąpili prawidłowo, gdyż regulamin przewozowy nie uwzględnia takiej sytuacji. Powinni jednak poprzestać na opłacie manipulacyjnej w wysokości 10 zł. Będziemy wnioskowali do firmy Aresen o zwrócenie pieniędzy naszemu klientowi.

Ponadto przypadek pana Pawła stał się przyczynkiem dla zarządu spółki komunikacyjnej, by zmienić regulamin. - Życie pisze najlepsze scenariusze, my tworząc regulamin nie przewidzieliśmy takiej sytuacji jak ta głogowianina - mówi R. Grodecki. - Złożymy stosowny wniosek do rady miejskiej o naniesienie poprawki, by w sytuacji takiej jak ta zapominalskiego gimnazjalisty, nie była nakładana kara a jedynie opłata manipulacyjna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska