Przedwczoraj zadzwonił do nas Czytelnik z Przynotecka. Opowiadał nam o dziurze głębokiej na pół metra na drodze koło Trzebicza. Widział ją codziennie, bo dojeżdża tędy do pracy. - Już dwa tygodnie stoi tam jakiś słupek i nic się z tym dalej nie robi. Może jak Gazeta Lubuska się tym zajmie, to w końcu coś się ruszy - mówił nam przedwczoraj. Ostrzegał, że komuś może stać się krzywda.
Od razu skontaktowaliśmy się z kierownik Szmyt. Obiecała nam, że jej pracownik od ręki jeszcze dokładniej zabezpieczy dziurę. Dodała, że na remonty jest bardzo mało pieniędzy, ale postara się znaleźć je na naprawienie dziury. Opisaliśmy to wszystko we wczorajszym tekście.
Wczoraj ponownie zadzwoniliśmy do J. Szmyt. Powiedziała nam, że dziura już ma dodatkowe zabezpieczenie. I dodała: - Właśnie sprawdzamy to miejsce. Dziura jest na tyle duża, że nie ma wyjścia, trzeba ja naprawić. W ciągu najbliższych dni zajmą się tym robotnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?