Zbigniew Dziadek z Zielonej Góry na postawione pytanie zdecydowanie, czy bycie listonoszem to jego wymarzona praca, odpowiada „nie”. Był mechanikiem samochodowym, lubił naprawiać auta.
- Ale też je malowałem, lakierowałem, czyli stałem w wodzie. Niestety zachorowałem i okazało się, że muszę unikać przeziębień - opowiada. Później był jeden zakład, drugi...
- I pomyślałem, że na parę lat zostanę listonoszem. I tak w marcu minęło już 18 lat. Jestem pełnoletni - mówi ze śmiechem. Czy zostanie w tym fachu? Nie wiadomo. Skończył studia, dalej się kształci. - papier zawsze się przypada. Zobaczymy, jak będzie - dopowiada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?