Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracuje jako listonosz ponad 20 lat

Łukasz Koleśnik
Ludzie świetnie się z nią dogadują, lubią ją nawet psy, co u listonosza rzadko się zdarza. Ona za to lubi swoją pracę. I startuje w naszym plebiscycie, w którym partnerem jest Poczta Polska.

Agata Ostrowska pamięta jeszcze czasy, kiedy listonosz brał niewielką torbę, wsiadał na rower i jechał rozwozić... głównie listy.

- Kiedyś funkcjonował urząd pocztowy w Bobrowicach i właśnie tam pracowałam. Wtedy miałam trzy wioski do obsługi i jak dobrze pamiętam, to moja codzienna trasa wynosiła 27 kilometrów - opowiada kobieta.

Teraz pani Agata rozwozi rachunki, paczki i gazety do dziewięciu wiosek. Cała trasa liczy 93 kilometry. - Oczywiście, listów obecnie praktycznie już nie ma. W czasie wakacji trafią się czasem jakieś pocztówki, ale w większości przywożę swoim klientom paczki albo rozliczenia bankowe - przyznaje Ostrowska.

W ciągu całej swojej pracy jako listonosz poznała wielu ciekawych ludzi i miała różne historie. - Jedna zdarzyła się nawet niedawno. Przyjechałam do klientki, która - odkąd jestem listonoszem - prenumeruje „Gazetę Lubuską”. Ma ona dwa psy, jednego łagodnego, drugiego trochę niespokojnego. Jednak dwa zwierzaki bardzo dobrze mnie znają. Tego dnia podjechałam do tej pani dopiero w drodze powrotnej. Nie zastałam jej, a zachowanie psa bardzo się zmieniło. Gdy chciałam wracać do samochodu, to zaczął na mnie warczeć - opowiada listonoszka. - On jest taki kudłaty. Wołałam do niego „Moher! Moher!”, ale wciąż był bardzo rozjuszony. Następnego dnia opowiedziałam o tym właścicielce. Ta się zaśmiała i powiedziała, że ten stary pies chyba ją rozumie, bo zanim wyjechała, to kazała mu pilnować domu - śmieje się pani Agata. - Na szczęście znaczna większość psów w moim rejonie cieszy się na mój widok. Wyskakują radośnie, przymilają się.

Pracuje jako listonosz ponad 20 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska