MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Plamy na słońcu

Andrzej Flügel 68 324 88 06 [email protected]
archiwum
Nie ma to jak dobrze zacząć. I tak zrobili koszykarze Zastalu. Wyjechali rankiem w Nowy Rok do Tarnobrzega. Na szczęście wszyscy spali, a oni spokojnie sobie pomykali po wyjątkowo pustych drogach.

Ponoć pierwszy samochód mijali w okolicach Lubina. Przyjechali, zobaczyli i pewnie wygrali z Siarką. Potem bardzo radośnie wracali. Nie muszę dodawać, że nasza dziennikarska, stała w tym sezonie ekipa radiowo-gazetowa, też wracała jak na skrzydłach. I nie opadły nam do końca, choć do domu mieliśmy 630 kilometrów.

Życzę wszystkim lubuskim zespołom takiego startu. Cieszę się, że pozbierali się gorzowscy siatkarze. Podejrzewam, że decyzja o wycofaniu zespołu była obliczona na wielki szum medialny pod wpływem, którego wszyscy zmiękną, złagodnieją, popatrzą pozytywnie i zmienią decyzję. I tak było, bo rzeczywiście wycofać się jest najszybciej i najłatwiej, ale potem składać coś porozwalanego i budować od nowa, to jest prawdziwa trudność.

Wszyscy pytają, jaki będzie ten 2012 rok. Z pewnością dwie imprezy zainteresują wszystkich, czyli Euro 2012 i igrzyska w Londynie. Euro to wielka niewiadoma, tak pod względem sportowym jak i organizacyjnym. Nawet, jeśli byłbym skłonny uwierzyć, że jakimś cudem damy radę pod względem sportowym, to boję się te drugie. Czy nie będzie słynnej naszej prowizorki? A co powiedzą obcokrajowcy jak znajdą się na jakimś polskim dworcu, a jeśli dodatkowo wsiądą do jakiegoś pociągu? To może być dla nich ogromny szok. Śmiałem się kiedyś z napinania, że w naszym regionie może zamieszkać jakaś reprezentacja. Uważałem, że to mrzonki. Ale jechano wtedy ze mną! Czemu nie wierzę, że ktoś zechce sobie pomieszkać na Ziemi Lubuskiej. Stadiony? Wybudujmy. Jak mogę nie mieć wiary, że kogoś urzekną okolice Zielonej Góry czy Gorzowa? - pytano. Sprawa była prosta. Skoro najbliższe od nas obiekty Euro są we Wrocławiu i Poznaniu, a wokół tych miast kilka fajnych, ośrodków z nowoczesnymi płytami treningowymi to, kto wybierze miejsce położone gdzieś dalej i gorzej wyposażone? Wyszło oczywiście na moje.
Teraz śmieję się, kiedy czytam opinie różnych ważnych osób, że Euro to dla naszego regionu szansa z uwagi na kibiców, którzy będą przez Ziemię Lubuską przejeżdżać. Czemu mieliby to robić? W Poznaniu grają Włosi, Irlandczycy i Chorwaci. Nawet zakładając, że ni stąd ni zowąd wybiorą podróż samochodem, biorąc pod uwagę mapę dróg, to może zabłąkają się w nasz region jacyś pojedynczy Irlandczycy, którzy nie lubią latać samolotem. I oni ewentualnie, gdzieś na autostradzie A2 zjedzą bułę z parówką albo szaszłyka i wypiją kufelek albo dwa. To wszystko. We Wrocławiu zmierzą się Czechy, Rosja, Grecja i Polska. Poza naszymi kibicami nikt nie pojedzie przez Lubuskie. Taka jest prawda. Taki wpływ na nasz region będą mieli fani jadący na Euro jak wzrost naszej gospodarki na plamy na słońcu. No, ale jak jest wielka międzynarodowa impreza to zaraz pojawia się na ustach wszystkich. Tak to działa i to nie tylko u nas.
A igrzyska? Ateny i Pekin pokazały, że nie możemy przekroczyć bariery 10 medali. Może w Londynie się uda? Oby.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska