MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piknik na Chmielnej. Zielona Góra chce decydować! [WIDEO, ZDJĘCIA]

Natalia Dyjas-Szatkowska
Natalia Dyjas-Szatkowska
Kuba, Monika, Łukasz i Hania Łowejko z pikniku wrócą z trofeami z biegu czterech żywiołów.
Kuba, Monika, Łukasz i Hania Łowejko z pikniku wrócą z trofeami z biegu czterech żywiołów. Natalia Dyjas
W sobotę, 13 maja, mieszkańcy Zielonej Góry spotkali się na pikniku przy ul. Chmielnej, by wspólnymi siłami zadecydować, jak miałyby wyglądać powstające w tej okolicy murale.

- Mam nadzieję, że dzieciaki, które mają nieograniczoną wyobraźnię i głowę pełną pomysłów zainspirują bardzo mocno naszych artystów - mówi dr Agnieszka Opalińska, jedna z organizatorek pikniku czterech żywiołów na ul. Chmielnej. - Jeśli chcecie państwo, żeby wasza okolica się zmieniała, by działo się to zgodnie z państwa oczekiwaniami, to musicie to minimum aktywności wykazać. I dzisiaj macie właśnie taką możliwość. A ja zapraszam, żebyście powiedzieli czego chcecie, oczekujecie i czego wam tutaj jeszcze brakuje.

To właśnie chęć poznania opinii mieszkańców przyświecała organizatorom sobotniego pikniku czterech żywiołów na ul. Chmielnej. Wcześniej, z inicjatywy mieszkanek, powstało tu rodzinne sportowisko, czyli teren rekreacyjny. Teraz, w ramach budżetu obywatelskiego, na starych silosach z wodą powstaną kolorowe murale. To efekt rozmów z mieszkańcami, władzami miasta, ale i... zielonogórskimi wodociągami, do których należą budynki.

- Mieszkamy tutaj, dlatego przyszliśmy zobaczyć, co tu będzie się dziś działo - mówi Łukasz Majewski, który na wydarzenie przyszedł razem z córką Hanią. Dziewczynka wzięła też udział w biegu czterech żywiołów, który przyciągnął prawie setkę najmłodszych mieszkańców miasta. - Wspieramy tutejsze inicjatywy i cieszymy się, że jest u nas coraz bardziej kolorowo - dodaje pan Łukasz.

- My też mieszkamy niedaleko - dodają Mirosław i Katarzyna Kasprzak. - Cieszymy się, że nasze osiedle tętni życiem, bo wcześniej było tu szaro. A teraz ze sportowiska korzysta mnóstwo osób. Chcemy się angażować w życie osiedla.

Najmłodsi zaangażowali się w decydowanie o przyszłości tego miejsca. A efekty?

- Wyszło tak, jak powinno, zaskakująco pięknie - podsumowywał warsztaty plastyczne Łukasz Chwałek, który razem z Jakubem Bitką stworzą olbrzymie murale na silosach z wodą przy ul. Chmielnej. - Dziękuję wszystkim bardzo za udział.

- Warsztaty są jak najbardziej udane - dodaje Agnieszka Opalińska. - Artyści będą mieli się z czego inspirować. A państwo będą widzieć Jakuba i Łukasza ze swoich okien codziennie. Bo oficjalne otwarcie realizacji projektu jest właśnie dzisiaj.

Stworzenie olbrzymich dzieł na ul. Chmielnej to już tylko kwestia czasu. Pierwsze prace mają zacząć się tutaj już w czerwcu, tak, by na jesień osiedle stało się kolorowe, wypełnione czterema żywiołami. Mieszkańcy mają już kolejne pomysły na zmianę tego miejsca. Jedna z zielonogórzanek, Barbara Tyda, zaproponowała w budżecie obywatelskim projekt na ogród zmysłów. Zakłada on m.in. utworzenie ogrodu z altanką, w której odbywałyby się zajęcia i spotkania o tematyce przyrodniczej i ekologicznej. Mieszkańcy mogli więc w trakcie pikniku wyrazić swoje pomysły i sugestie związane z tym miejscem.

- Mamy też opinię, że przydałaby się tutaj siłownia - informuje Emilia Kondrad z grupy inicjatywnej ul. Chmielnej. - Dużo miejsca nie ma, ale jest to możliwe do realizacji. Jeżeli będziemy mieć koncepcję, to na pewno to z państwem skonsultujemy, bo to państwo najlepiej wiedzą, czego tu brakuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska