- Była pacjentka, która zmarła w tym czasie na oddziale. Pielęgniarki widząc, że jest lekarz dyżurny, poprosiły go do stwierdzenia zgonu. Wtedy rodzina i personel zauważyły, że lekarz idzie do tej pacjentki chwiejnym krokiem - przyznał Marek Nowak, dyrektor Regionalnego Szpitala Specjalistycznego im. dr. W. Biegańskiego w Grudziądzu.
Do szpitala został wezwany patrol policji. Po badaniu trzeźwości okazało się, że lekarz miał 1,4 promila alkoholu w organizmie.
Dyrekcja szpitala w Grudziądzu podjęła decyzję o zwolnieniu chirurga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?