Policyjny patrol o 3.20 wypatrzył na ulicach miasta jadącego bardzo szybko opla omegę. Policjanci dali znak, żeby samochód się zatrzymał, lecz kierowca nie reagował. Wręcz przeciwnie, przyspieszył i zaczął uciekać.
A policjanci za nim. Po kilku minutach pościgu auto się jednak zatrzymało na ul. Nadodrzańskiej, kierowca wysiadł i zaczął pieszo uciekać przed policjantami. Oczywiście został już po chwili zatrzymany. Okazało się, że to 33-letni głogowianin.
W aucie został jeszcze pasażer, który, gdy zobaczył, że kolega uciekł, sam usiadł za kierownicą i próbował odjechać, ale mu się nie udało. Na dodatek uderzył autem w policyjny radiowóz. To był 21-latek z Głogowa.
Obaj panowie byli pijani. 33-letni kierowca miał 1,26 promila w organizmie, a 21-latek 0,64 promila. - Obaj odpowiedzą za kierowanie autem pod wpływem alkoholu - mówi oficer prasowy policji Bogdan Kaleta. Grozi za to kara do dwóch lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy.
Oprócz tego 21-latek rozbił policyjny radiowóz. Opel miał automatyczną skrzynię biegów. Chciał nim uciekać, ale włączony był wsteczny bieg - zamiast do przodu, pojechał do tyłu i walnął w przód policyjnego opla. - Będzie więc jeszcze sprawa za uszkodzenie samochodu policji - mówi B. Kaleta.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?