Pijąc to piwo wiesz, że na samym początku była piękna kobieta, która teraz może się kąpię, tańczy się lub śmieje. Czujesz wieź z tą piękną kobietą – opowiada Wojciech Mann, właściciel browaru.
Mann opowiada, że pobrano wymaz śluzu u „zaprzyjaźnionego” doktora ginekologii w Katowicach. Następnie w laboratorium w Poznaniu wyizolowało odpowiedni szczep bakterii. Nazwa browaru „Order of Yoni” wywodzi się od hinduskiego słowa „Yoni” oznaczającego macicę bądź waginę. Zatem nazwę można przetłumaczyć, jako Zakon Wagin.
- Cena jest, jak dla mnie zaporowa. To piwo kosztuje tutaj 25 zł, czyli tyle ile butelka wina. Można to potraktować, jako ciekawostkę, ale nie jestem przekonany, czy będzie to regularnie lądowało na stole piwoszy – ocenił Grzegorz Majewski, który spróbował piwa.
Piwo dostępne jest w dwóch wersjach - Bottled Lust (ang. butelkowana żądza) oraz Bottled Passion (ang. butelkowana pasja). Oba mają 8 proc. alkoholu. Pierwsze ma aromat muscatu i powstało na bazie bakterii waginalnych Pauliny, drugie to klasyczne piwo szampańskie, bazujące na bakteriach Moniki.
Czytaj również:
WIDEO: Chińczyk wygrał konkurs w jedzeniu papryczek chili na czas. W minutę pochłonął 34 sztuki
źródło:RUPTLY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?