Jerzy Trautman, rolnik z Mostkowa, trzy lata temu zdecydował się posadzić wierzbę. W tym roku ściął pierwsze odrosty. Zanim jednak uzyska materiał gotowy do spalenia, gałęzie muszą wyschnąć i zostać rozdrobnione. Szacuje, że z 1 ha może wyciągnąć nawet 1 tys. zł, ale to teoria, bo ze sprzedażą biomasy jest kiepsko.
Nie ma chętnych
Największy dostawca ciepła w Barlinku, Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, nie jest zainteresowane kupnem ekologicznego opału. - Mamy piece przystosowane do innej technologii - mówi prezes Eugeniusz Bublewicz. Dodaje, że firma zastanawia się nad modernizacją kotłowni. - Ale i tak wiele będzie zależało od ceny biomasy - mówi prezes. Rolnicy wyceniają tonę zrębków wierzby na 250 zł, a to dla PEC-u za drogo.
Szkolą rolników
J. Trautman na razie się tym nie martwi, bo wierzbę wykorzysta do ogrzewania własnego domu. - Mam zapewnione źródło ogrzewania na najbliższe 30 lat. Tyle trwa uprawa wierzby - mówi rolnik. Inni, którzy zajęli się ekologiczną uprawą, już nie są tacy spokojni.
Mimo to nawet barlinecki magistrat zachęca do zainwestowania w wierzbę. Kilka dni temu grupa rolników była na szkoleniu w niemieckim Eberswalde. - Polscy rolnicy mogli zapoznać się z uprawami roślin energetycznych - mówi Aleksandra Bigus-Sławińska, inspektor ds. współpracy z zagranicą w Urzędzie Miejskim. - W uprawach jesteśmy dobrzy, kłopot mamy ze zbytem - komentuje J. Trautman.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
