Do zdarzenia doszło w piątek 6 marca przed godz. 20.00 w Starym Kisielinie. Kierowca peugeota otarł się o toyotę, wyleciał z drogi i uderzył w płot jednej z posesji. Na szczęście nikogo nie było na chodniku. Po chwili porzucił auto i uciekł.
Peugeot 205 jechał w kierunku Nowego Kisielina. Na łuku nagle zjechał na lewą stronę jezdni, tam najprawdopodobniej otarł się o toyotę, potem uderzył w płot.
Kierujący peugeotem wysiadł z samochodu. - Po chwili podjechało kilka aut - mówi właścicielka posesji. Mężczyźni zepchnęli peugeota na pobocze. - Zrobiło się zamieszanie i po chwili wszyscy odjechali, a kierowca peugeota uciekł - mówią ludzie zgromadzeni na miejscu zdarzenia.
Jednak policjanci szybko ustalili kierującego. To mieszkaniec sąsiedniej miejscowości. Trwają jego poszukiwania.
Zobacz też: Tragiczny wypadek pod Szprotawą. Zginął rowerzysta