Danuta Miliszewska ogląda polichromię znalezioną pod warstwami tynku w świebodzińskim ratuszu.
(fot. fot. Krzysztof Kubasiewicz)
Budynek w Gubinie, będący siedzibą Euroregionu ,,Sprewa - Nysa - Bóbr", liczy ponad sto lat. Znajduje się przy ul. Piastowskiej. Z jej jednej stronie płynie Nysy Łużycka, z drugiej rozciąga się wzgórze z zabytkowymi kamienicami. Gubińskie stoki idealnie nadawały się na winnice. Rozwijała się produkcja wina. O dawnej popularności winnej latorośli świadczą nie tylko przedwojenne pocztówki.
- Myliśmy ściany gorącą wodą, pod ciśnieniem. Zdarliśmy już cztery warstwy farby. Aż tu nagle ukazały się nam malowidła. Zachowane w bardzo dobrym stanie - mówi Marcin Zając, właściciel firmy Majster ze Sławy. - Wykonano je farbą krzemieniową. Ona jest bardzo trwała. Najpierw odkryliśmy fragmenty tych fresków na ścianie frontowej. Potem bocznej, od strony sądu. Tu w 90 procentach się zachowały. Są to liście, kiście winogron i podobne motywy.
Na razie prace trzeba było wstrzymać. Tak zdecydowała wojewódzka konserwator zabytków Barbara Bielinis-Kopeć.
- To unikatowe odkrycie, bo takie malowidła na zewnątrz budynku udało się znaleźć jeszcze tylko w Zielonej Górze podczas remontu siedziby pogotowia ratunkowego i na kamienicy w Gorzowie - podkreśla pani konserwator. Cieszy ją to, że firmy budowlane zwracają teraz uwagę na to, co odkryją pod warstwami farb. I nie przeszkadza im to, że roboty zostają wstrzymane. Wierzę, że malowidła w Gubinie będą dodatkową ozdobą pięknie odremontowanego budynku Euroregionu.
Dobra passa trwa. W Świebodzinie natrafiono na zabytkowe polichromie. Jak szacują wstępnie fachowcy pochodzą one z XVI wieku i przypominają te z paradyskiego kościoła. Przedstawiają ciosy kamienne i tworzą złudzenie dodatkowej przestrzeni. Barbara Bielinis-Kopeć jest zachwycona, naprawdę mamy się czym pochwalić.
- Wszyscy bardzo się cieszymy, gdyż taki zabytek czyni nasze muzeum atrakcyjniejszym. Zapewne zostanie odsłonięty, aby zwiedzający mogli go podziwiać - mówi Danuta Miliszewska ze świebodzińskiego muzeum, gdyż w jego pomieszczeniach dokonano odkrycia. Konserwatorzy odsłaniali kolejne warstwy, aby ustalić najwcześniejszą kolorystykę ścian. I jak mówią aż dziw, że malowidła przetrwały liczne przemalowywania i kładzenie warstw tynku. Na dodatek w czasach, gdy funkcjonowała tutaj knajpa założono na ściany boazerię...
Polichromia znajduje się w pięknym pomieszczeniu z krzyżowym sklepieniem. I właśnie to, że zajmuje także część sklepienia jest podobno ewenementem. Pochodzi prawdopodobnie z okolic 1520 roku, gdy ta część ratusza została dobudowana po pożarze, który strawił część miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?