- Największym przeżyciem, zarazem najbardziej wstrząsającym, był udział w znanej akcji w Przewozie, gdzie wyciągaliśmy ze studni wrzucone tam dziecko - mówi P. Salak. - Do studni wszedł dowódca zmiany, ja z kolegami byliśmy na górze. To mi zostało w pamięci. Ale poza tym, niestety, zapada w pamięć udział w ratowaniu poszkodowanych w wypadkach drogowych, zwłaszcza na trasie Sulechów - Kije, gdzie często dochodzi do różnych zdarzeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?