Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patron muzeum znalazł swoje miejsce na skwerze w centrum

Małgorzata Trzcionkowska 68 377 02 20 [email protected]
Maciej Boryna (z lewej) i Roman Pakuła zainicjowali nazwanie szprotawskiego skweru imieniem dawnego regionalisty.
Maciej Boryna (z lewej) i Roman Pakuła zainicjowali nazwanie szprotawskiego skweru imieniem dawnego regionalisty. Małgorzata Trzcionkowska
Radni miejscy jednogłośnie zgodzili się na nazwanie skweru przy Szprotawskim Domu Kultury imieniem Felixa Matuszkiewicza.

- Pod projektem uchwały podpisało się kilkuset mieszkańców Szprotawy - przekonuje Maciej Boryna, dyrektor Muzeum Ziemi Szprotawskiej i pomysłodawca uchwały. - Jednak w ostatniej chwili okazało się, że projekt ma braki formalne. Z tego powodu jako wnioskodawca wystąpił radny Roman Pakuła, który również aktywnie działa w naszym muzeum.

Był Polakiem i Niemcem

Dr Felix Matuszkiewicz urodził się w 1885, a zmarł w 1956 r. Miał polskie korzenie, dzięki rodzicom, pochodzącym z Wielkopolski. - To niezwykła postać - podkreśla M. Boryna. - Żył w niemieckiej Szprotawie. Był prawnikiem, historykiem i regionalistą. Założył lokalne muzeum, działał też społecznie. Bardzo dobrze pisał o Polakach. Z jego opracowań historycznych, dotyczących naszego regionu korzystamy do dzisiaj, bo mają one wielką wartość i przekazują nam ogromną wiedzę o dawnym życiu miasta. Trzeba też podkreślić, że był całkowicie zaakceptowany przez niemieckie społeczeństwo miasta, które pozwoliło mu rozwinąć swoje talenty.

Trzeba łączyć ludzi

Po drugiej wojnie światowej Matuszkiewicz został wysiedlony ze Szprotawy wraz z innymi Niemcami, a życie zakończył w Neustadt.

Niemiecko-polski naukowiec jest już patronem Muzeum Ziemi Szprotawskiej, które czerpie z tradycji pierwszej, przedwojennej placówki.

Tabliczka upamiętniająca jego daty urodzin i śmierci wisi na ścianie Szprotawskiego Domu Kultury, a od piątku jego imię nosi także skwer przy SzDK.

Według współczesnych, szprotawskich regionalistów, jest on łącznikiem między Polakami i Niemcami, żyjącymi wspólnie na pograniczu.

Rodzina docenia polską inicjatywę

Przedsięwzięcie zostało zainicjowane przez Towarzystwo Bory Dolnośląskie, które w czerwcu br. wydało biografię Matuszkiewicza, autorstwa M. Boryny i Krzysztofy Danielkowskiej. Wkrótce na budynku SzDK, od strony ul. Mickiewicza pojawi się szyld z jego nazwiskiem, a w przyszłości być może ławeczka Matuszkiewicza, z postacią doktora prawa, obok którego będzie można przysiąść. - Działacze TBD chcieliby, aby było to miejsce spotkań na wolnym powietrzu szprotawskich intelektualistów i ludzi kultury - podkreśla Boryna.

A co na rodzina miejskiego bohatera? Dyrektor Muzeum Ziemi Szprotawskiej ma stały kontakt z córką swojego patrona, panią Sybillą Matuszkiewicz, która mieszka w USA. - Poinformowałem ją o naszej inicjatywie - stwierdza. - Była bardzo wzruszona, że gdzieś w Polsce, ktoś jeszcze pamięta i docenia jej ojca. Napisała mi w e-mailu, że jest bardzo szczęśliwa, że został uhonorowany nazwą skweru, w samym centrum miasta, w którym się urodził i bardzo je kochał, a z powodu wojny i polityki powojennej był zmuszony opuścić. I nigdy więcej nie mógł już go zobaczyć i odwiedzić .

Wszystkie informacje o Winobraniu 2014:**

Winobranie 2014 - program, koncerty, zdjęcia, wideo

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska