Parkowy nieporządek

Kobieta zauważyła też, że w części parku sąsiadującej z centrum miasta panuje bałagan. - Sławę odwiedzam zwykle w lecie i zawsze tutaj było czysto. Dlatego zdziwił mnie ten nieporządek - opowiada.

Sprzątają bezrobotni
- Wszędzie walają się plastikowe butelki i foliowe torby - wylicza turystka. - A najwięcej tych śmieci leży na terenie przylegającym do marketu. Czas to posprzątać, bo przecież niebawem zaczną zjeżdżać turyści.

W ratuszu przyznają, że utrzymanie porządku w tym miejscu stanowi problem. - Upodobali je sobie ludzie, którzy spożywają różne trunki na świeżym powietrzu - wyjaśnia kierownik referatu ochrony środowiska w sławskim magistracie Halina Dąbrowska. - To oni tam bałaganią. Regularnie jednak sprzątamy.
Dwa razy w tygodniu robią to bezrobotni w ramach prac społecznie użytecznych. - Sprzątają w poniedziałki i piątki - dodaje H. Dąbrowska. - Jak zaczniemy przygotowania do sezonu miasto i park wypięknieją.

Urzędniczka obiecała też zająć się sprawą zaśmieconego terenu przy parku. - To prywatna własność, kilkakrotnie interweniowaliśmy już w podobnych sprawach - tłumaczy. - Wysyłamy właścicielom wezwania do uporządkowania, tak też zrobimy tym razem.

Okazuje się, że przewrócona topola zostanie w parku. - Faktycznie, ona się paliła, ale ogień załatwił problem - wyjaśnia H. Dąbrowska. - Strażacy ją błyskawicznie ugasili. Wypaliło się jednak w niej wszystko, co stwarzało zagrożenie.

Sprawa tego drzewa była też konsultowana z konserwatorem, który czuwa nad parkiem. - Według niego to drzewo powinno zostać tu gdzie upadło - dodaje urzędniczka. - Posprzątaliśmy teren wokół i poodcinaliśmy większość konarów.

Pień ma zostać wkomponowany w plac zabaw, który tam powstanie. - Projektanci, którzy planują rewitalizację tego terenu mają go uwzględnić - mówi H. Dąbrowska. - To drzewo, jako dawny pomnik przyrody, będzie dużą atrakcją.