TU CI POMOGĄ
TU CI POMOGĄ
3 stycznia 2009 r. Pani Dorota (dane do wiadomości redakcji) oficjalnie zostaje bezrobotną. Z zasiłkiem 400 zł na rękę. A samej raty kredytu gotówkowego w PKO BP ma 291 zł.
- Nie martwiłam się tym - wspomina. - W końcu brałam pożyczkę z ubezpieczeniem na wypadek utraty pracy. Co miesiąc płaciłam, by w razie bezrobocia ubezpieczający wziął na siebie spłatę moich rat. Nawet pogratulowałam sobie przezorności i pomyślałam, że warto było opłacać co miesiąc taki "parasol".
Odbijają jak piłeczkę
Radość pani Doroty szybko jednak minęła. W PZU usłyszała bowiem, że z ochrony na razie nie skorzysta, bo bank nie dosłał pewnych dokumentów. Ten tłumaczył się z kolei, że dopełnił wszystkich formalności. - I tak tkwię między dwiema instytucjami, które odbijają mnie między sobą jak piłeczkę - rozpacza kobieta.
- Każą mi czekać, nawet i pół roku! A przecież ja teraz na życie nie mam, a co dopiero na spłatę rat! Marcową już mi kazali zapłacić, oczywiście z ubezpieczeniem na wypadek bezrobocia, na którym przecież już jestem…
Sprawę pani Doroty natychmiast przekazaliśmy do centrali PKO BP i PZU. Zakład zastrzegł, że nie skomentuje jednostkowej historii, ale poda zasady działania polisy chroniącej kredytobiorcę przed utratą pracy. Do dzisiaj nie dostaliśmy jednak żadnej odpowiedzi - od żadnej z tych dwu instytucji.
Bank ma dużo czasu
Bank i ubezpieczyciel mają czas - ale nasza Czytelniczka nie może czekać! Dlatego dzisiaj szukaliśmy dla niej pomocy gdzie indziej. Zwróciliśmy się do rzecznika ubezpieczonych.
- Skoro ubezpieczający twierdzi, że nie ma potrzebnych dokumentów, niech państwa Czytelniczka natychmiast zwróci się o nie do banku. Z pisemnym żądaniem, by jeszcze raz wysłał zaświadczenia. Przecież skoro je ma, nie będzie to problemem - radzi dyrektor biura rzecznika ubezpieczonych Krystyna Krawczyk.
A co gdy bank odmówi? Zostaje Bankowy Arbitraż Konsumencki przy Związku Banków Polskich. Został powołany właśnie do rozstrzygania sporów pomiędzy nimi, a nami - z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania czynności bankowych. W ZBP poinformowano nas, że wszczęcie postępowania następuje tylko i wyłącznie na wniosek pożyczkobiorcy. Jeśli będzie uznany za nadający się do rozpatrzenia, strony zostaną poproszone o zajęcia swojego stanowiska w czasie 30 dni. Potem zapada orzeczenie. Dla banku jest ono wiążące!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?