Pięć osób zatrzymanych, z czego jedna aresztowana - taki jest efekt działań policji, prokuratury i sądu po sobotnim napadzie na kibiców Promienia Żary. Nieoficjalnie wiemy, że napastnikami - uzbrojonymi w pałki, kije i maczety - byli fani Falubazu Zielona Góra i Zagłębia Lubin.
Do dramatycznych wydarzeń doszło w sobotę po południu, kiedy sympatycy Promienia jechali na mecz piłkarski do Prochowic.
Z nieoficjalnych, ale bardzo dobrze poinformowanych i niezależnych od siebie źródeł uzyskaliśmy dwie informacje. Po pierwsze: zaatakowani policjanci oddali w powietrze 3 strzały ostrzegawcze i dopiero wtedy przestraszyli napastników. Po drugie: napastnikami byli fani żużlowego Falubazu i piłkarskiego Zagłębia. W każdym razie mieli emblematy tych drużyn na koszulkach i klubowe szaliki.
Przeczytaj też: Kibic Falubazu spalił szalik Apatora. Ochroniarz interweniował z gaśnicą (zdjęcia)
Co ma Zagłębie, a zwłaszcza Falubaz, do Promienia? Dla ludzi spoza tego światka może to być nieco skomplikowane. - Sympatycy Falubazu trzymają się z fanami Zagłębia. Z kolei Promień ma "układ" z Miedzią Legnica, która jest wrogo nastawiona do Zagłębia - wyjaśnia znawca kibicowskich meandrów.
- Atak to było wydarzenie bez precedensu. Nigdy nie mieliśmy do czynienia z takim incydentem - przyznaje Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskiej policji.
O sprawie piszemy w środowym (7 maja), papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!