Dwie osoby zostały zabrane do szpitala po pożarze w budynku na ul. Migdałowej w Zielonej Górze.
Jak nam udało się ustalić w mieszaniu zapalił się wentylator. Pogotowie zabrało dwie osoby, jedna z nich zatruła się dymem.
- Kobieta była nieprzytomna, nie dawała oznak życia - powiedział nam st. kapitan Ryszard Gura z zielonogórskiej straży pożarnej. - Ratownicy przywrócili akcję serca.
Pogotowie zabrałodo szpitala także drugą osobę, która znajdowała się w szoku.