MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Padła głogowska twierdza

(tok)
Tylko jeden gol padł w meczu na szczycie trzeciej ligi, choć dobre okazje do zdobycia bramek dla Chrobrego mieli Przemyslaw Stasiak (z lewej) i Mateusz Machaj (z prawej). Obaj w tej akcji walczą o piłkę z Kabirem Olakunle Ojikutu.
Tylko jeden gol padł w meczu na szczycie trzeciej ligi, choć dobre okazje do zdobycia bramek dla Chrobrego mieli Przemyslaw Stasiak (z lewej) i Mateusz Machaj (z prawej). Obaj w tej akcji walczą o piłkę z Kabirem Olakunle Ojikutu. Tomasz Krzymiński
Chrobry pierwszy raz od blisko roku przegrał na własnym stadionie. Za sprawą porażki ze Steinpolem Ilanką walka o awans do drugiej ligi staje się ciekawsza. Miejmy nadzieję, że tak będzie do końca.

To było spotkanie kolejki - lider z Głogowa podejmował Ilankę, która zajmuje drugą lokatę. Goście wiedzieli, że na terenie Chrobrego gra się niezwykle ciężko. W pierwszej połowie miejscowi przeważali. Swoje okazje do zdobycia gola mieli Mateuszowie Machaj i Herbuś oraz Michał Michalec. Piłka albo mijała bramkę, albo na posterunku był bramkarz gości Michał Augustyn.
Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia gości. Christian Ndubuisi Nnamani dopadł do piłki i w sytuacji sam na sam pokonał Marka Zatora.
- Ewidentne nieporozumienie Marka z obrońcą, nasz bramkarz niepotrzebnie wychodził, mógł wyczekać do końca - twierdzi trener Chrobrego Ireneusz Mamrot.

Po stracie gola głogowianie zaatakowali. Trzy minuty później Przemysław Stasiak w idealnej sytuacji trafił w bramkarza Steinpolu Ilanki. W 67 min Michalec uderzył głową, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Ten szturm mógł się skończyć kolejnym trafieniem. W 88 min błąd popełnił Arkadiusz Waszkowiak nad którym przeleciała piłka i Michał Grobelny znalazł się w sytuacji sam na sam, ale nie dał rady.
- Po gładkiej porażce z Polonią Trzebnica niektórzy mówili, że to już koniec. Moi zawodnicy się zmotywowali, bo tamten mecz nie był odzwierciedleniem ich umiejętności i potwierdzili to dziś - mówił trener Ilanki Michał Kamiński. - Choć momentami przeważał Chrobry, w futbolu zdarza się czasem, że wygrywa ten, który stworzył mniej sytuacji.
- Wydaje mi się, że wynik nie do końca oddaje to, co działo się na boisku - skomentował natomiast Mamrot.

CHROBRY GŁOGÓW - STEINPOL ILANKA RZEPIN 0:1 (0:0)

Bramka: Nnamani (52).

CHROBRY: Zator - Filbier (od 82 min Waszkowiak), Kotlarski, Michalec, Bukraba - Herbuś, Kaczmarek (od 58 min B. Machaj), Niedźwiedź (od 54 min Wolbaum), M. Machaj - Stasiak, Ochmański.

ILANKA: Augustyn - Kempa (od 46 min Plucner), Sylwestrzak, Ojikutu, Warcholak (od 81 min Grabarczyk) - Wołodczenko (od 62 min Kasik), Mendelski, Grobelny, Nowaczewski (od 46 min Kubacki) - Tomkowiak, Nnamani.

Żółte kartki: Bukraba - Nnamani, Kubacki. Sędziował Dominik Pasek (Legnica). Widzów 1.300.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska