- To na pewno nie będzie ten sam rywal, co w sezonie zasadniczym - twierdzi trener sulechowian Marcin Bilon. - Oni mogą posiłkować się zawodnikami z pierwszego zespołu i podejrzewam, że w tych najważniejszych meczach jakoś się wzmocnią.
Orion jest nisko w tabeli, ale stać go na lepszą grę. Sulechowian nie opuszcza natomiast pech, bo prawie przez cały sezon mieli problem z kontuzjami. W spotkaniach z rezerwami Trefla również zabraknie dwóch ważnych zawodników. Paweł Myślicki wciąż odczuwa skutki kontuzji, a Mateusz Przybieg, po wypadku, jest wyeliminowany do końca sezonu.
- Atmosfera jest nerwowa, bo to w końcu walka o życie - mówi Bilon. - Ale zawodnicy są bardzo zdeterminowani i zmotywowani. Chcą pokazać, że potrafią grać.
Rywale najpewniej się wzmocnią, ale szkoleniowiec sulechowian najbardziej obawia się zmiany na pozycji rozgrywającego. - Tego co występował w sezonie zasadniczym znamy doskonale i muszę przyznać, że jest przewidywalny. Rozgrywa czytelnie, zazwyczaj na skrzydła. Gorzej będzie, jak rywal zaskoczy nas i wstawi kogoś nowego, bardziej doświadczonego. Tak czy inaczej nastawiamy się na zwycięstwo. Najważniejszy będzie pierwszy mecz i jak go wygramy, to w niedzielę powinno być jeszcze lepiej.
Początek obu spotkań w hali przy ul. Piaskowej w Sulechowie w sobotę o godz. 17.00 i w niedzielę o 11.00.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?