MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Opóźnia się budowa drogi przez park Piastowski w Zielonej Górze

Tomasz Czyżniewski 68 324 88 34 [email protected]
- Codziennie tędy chodzę. Jak rondo będzie gotowe, ułatwi to życie. Teraz brakuje wygodnych przejść przez ulicę - mówi Daniel Perwiński (fot. Mariusz Kapała)
- Codziennie tędy chodzę. Jak rondo będzie gotowe, ułatwi to życie. Teraz brakuje wygodnych przejść przez ulicę - mówi Daniel Perwiński (fot. Mariusz Kapała)
Mało co, a byłoby bum! Budowniczowie drogi przez park Piastowski natrafili na rurę gazową. A miało jej tu nie być. - Ale była! 30 cm pod ziemią - denerwował się wczoraj kierownik budowy. To kolejne opóźnienie na budowie ronda.

- Na planie rura średniociśnieniowa jest dwa metry obok. Jak mówi projektant, powinna być 1,8 m pod ziemią. A jest zakopana tylko na 30 cm i biegnie pod krawężnikami - opowiada Artur Piechocki, kierownik budowy z ramienia firmy Strabag. - Na szczęście urwaliśmy tylko drążek do odpowietrzania, ale zrobiła się dziura na palec.

Na szczęście. Gorzej by było, gdyby koparka przerwała rurę. Uszkodzenie zostało załatane, ale gazownicy muszą przełożyć gazociąg. Od tygodnia czekają na odpowiednie rury. - Zapewniali mnie, że dzisiaj zaczną roboty - dodaje Piechocki. - Zanim tego nie zrobią, nie mogę skończyć ronda. Po ich odejściu potrzebne mi będą jeszcze z dwa tygodnie na wylanie asfaltu.

Wczoraj na budowie krzątało się kilkadziesiąt osób i kilkanaście maszyn. Od skrzyżowania z ul. Ptasią, aż do działek przy ul. Botanicznej. To największa inwestycja drogowa w mieście. Liczące 786 m przebicie przez park Piastowski ma połączyć al. Wyszyńskiego z ul. Botaniczną i skrócić przejazd na Jędrzychów. Kosztować będzie prawie 10 mln zł. Gotowa jest część nasypów sięgających nawet do czterech metrów. Teraz będą one robione w samym parku i koło siedziby biskupa.

Inwestycja budzi wśród mieszkańców mieszane uczucia. Zwłaszcza tempo prac przy rondzie. - Najpierw mówili, że skończą na Boże Narodzenie. Później na Wielkanoc, a widzi pan, ile tu jeszcze roboty - pan Jan pokazuje na skrzyżowanie.

- Bo, kto to widział planować budowę podczas zimy - dorzuca pan Adam, który mieszka przy ul. Ptasiej koło wieżowców. - Później są problemy. Robota jest trudna, ciągle panuje tutaj ruch. Teraz się ruszyli. Tempo jest niezłe, ale gdyby tylu ludzi tu nie stało, byłoby jeszcze lepiej.

Codziennie tędy przechodzi Daniel Perwiński, który mieszka przy ul. Sikorskiego. - Jak spadł śnieg i tak długo trzymał mróz, to trudno było coś tutaj robić - stwierdza. - Jednak, gdy się zrobiło ciepło, to pracują teraz ostro. Wiadomo, każdy chciałby, żeby zrobili to szybciej. Jak rondo będzie gotowe, ułatwi to życie. Brakuje tylko wygodnych przejść przez ulicę.

Podobnego zdania jest Franciszka Bil. - Mieszkam w tym bloku przy parku - pokazuje na budynek z lat 60. - Zimą, przedzierając się przez te wykopy, się wywróciłam. Jeszcze teraz boli mnie noga. Trochę długo to trwa. Ale to przez mrozy. Teraz się uwijają.

- Trzeba nadłożyć sporo drogi, ale już jak wszystko zrobią, będzie ładnie. Teraz trzeba trochę pocierpieć - dodaje pani Danuta.

- Gdy jest budowa, muszą być kłopoty - w filozoficznym nastroju jest Ewa Kąkolewska. Mieszka w domku przy samym rondzie. - Teraz widać szybki postęp. Nie mamy problemu z dostaniem się do domu. Jedyny kłopot to wibracje od tych wielkich maszyn. Popękał nam chodnik i murek. Ale obiecali nam, że to do końca kwietnia naprawią.

Problem jest znany w magistracie. - Zobowiązałem wykonawcę, że do końca miesiąca ma naprawić uszkodzenia - potwierdza Paweł Urbański, naczelnik wydziału inwestycji urzędu miejskiego. I tłumaczy, że termin ukończenia inwestycji jest jeden - 30 czerwca. Natomiast nie ma go w przypadku budowy ronda. Terminy świąteczne, to tylko roboczy harmonogram, z którego wykonawcy nie można rozliczać.

Czy jednak 30 czerwca jest realny? Kierownik budowy nie chce się na ten temat wypowiadać i odsyła do swojego szefa. - Zima nie ma wpływu na terminy. O wszystkim wie inwestor. Proszę jego pytać - ucina rozmowę Rafał Juszczyszyn, kierownik zielonogórskiego oddziału Strabagu.

Co na to magistrat? - Do nas żadne pismo w tej sprawie nie wpłynęło. Wiem jednak, że Strabag zgłaszał taki problem inspektorowi nadzoru. Chodzi o przesunięcie terminu zakończenia inwestycji o 30 dni - odpowiada naczelnik Urbański. - Nie ma na to zgody.

 

 

REMONT JASKÓŁCZEJ

Zaraz po otwarciu ronda przy parku kierowców czekają kolejne utrudnienia. Na przełomie kwietnia i maja rusza remont ul. Jaskółczej i Ogrodowej, który będzie kosztował ok. 8 mln zł. Właśnie trwa przetarg na tę inwestycję. Powstaną trzy ronda na skrzyżowaniach Jaskółcza - Ogrodowa, Jaskółcza - Wiśniowa i Ogrodowa - Fabryczna. - Podczas prac na ul. Jaskółczej wprowadzimy ruch jednokierunkowy - dodaje naczelnik Urbański.

 

Czytaj też:
Budowa drogi przez park Piastowski w Zielonej Górze zacznie się od ronda

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska