Od czwartku niektórzy mówią i piszą coś o białym koniu. Dżokeja na wszelki wypadek z nazwiska nie wymieniają, bo w niektórych kręgach to trochę niebezpieczne i grozi konsekwencjami. - Ja od początku o Falubaz byłem dziwnie spokojny - powtarza mój kolega i uśmiecha się z politowaniem na wspomnienie pospolitego ruszenia, dyskusji radnych, sesji z przerzucaniem się milionami z budżetu miasta... A Wam jak podobał się ten teatrzyk? Ale szczerze!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?