W przypadku, gdy chodzi o życie, raczej trudno mówić o... wydajności. Najważniejsze, że Franiu i inny chłopczyk tam przyniesiony wcześniej - przeżyli.
Ale Franiu przy okazji wypełnił pewną misję. Przypomniał, że kiedyś Caritas podpisał z pogotowiem umowę na transport dzieci z okna życia do szpitala. Co nie powinno chyba podlegać jakiejkolwiek dyskusji. I że matka, która pozostawia dziecko w tym miejscu ma prawo do anonimowości. Stąd policja, która „podejmuje czynności” wyjaśniające, czy maluch nie jest choćby ofiarą porwania, musi to robić delikatnie. By nie płoszyć innych kobiet, które z okna życia będą chciały(musiały) skorzystać. W końcu chodzi tu o życie.
Przeczytaj też:Sprawa księdza z Wiciny wciąż budzi wielkie emocje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?