Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mamy się czego uczyć

Zbigniew Borek
Archiwum GL
Wojtek (imię fikcyjne, chłopczyk prawdziwy) ma zaledwie 10 lat, ale zachował się wzorowo. Gdy zobaczył, że jakiś obcy pan zabiera jego koleżanki w krzaki, natychmiast powiadomił o tym szkolnego pedagoga i psychologa.

Pedagog Krzysisława Ziska i psycholog Elżbieta Pieńkowska zareagowały też wzorowo. Wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 14 Jarosław Chmiel jeszcze lepiej, bo sam (- Jak komandos! - mówiła jego szefowa Teresa Byczkowska) rzucił się w pościg i walnie przyczynił się do ujęcia zboczeńca. Ci ludzie (a pewnie jeszcze paru) - zasługują na pochwałę. Bez dwóch zdań. Ale nie tylko za tę jedną - przepraszam - akcję. Ona pokazuje przecież, że ktoś w tej szkole z dzieciakami pracuje i ktoś zdołał wzbudzić w nich zaufanie. Ktoś uświadomił uczniom, że "to" naprawdę może się zdarzyć. Jeśli wszyscy się tego nauczymy, to takich dramatów, jakie jednak przeżyły Ania i Kasia, będzie mniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska