Kłopot w tym, że w konkursie spotkali się niezależni fachowcy z politykami. – To tak, jakby zbójowi Madejowi powierzyć pilnowanie dzieci – mówi wicewojewoda lubuski Robert Paluch (PiS) o Helenie Hatce (dawniej wojewoda z PO). Paluch nie ukrywa, że Hatka nie ma szans na objęcie funkcji szefa lubuskiego NFZ z powodów politycznych.
Pomyślałby ktoś, że w tej sytuacji największe szanse miałby kandydat niepolityczny. Np. Piotr Bromber. Jest politologiem i ekonomistą, w NFZ od 2007 r. Od polityki trzyma się jak najdalej, ale i tak od stycznia zeszłego roku (!) jest tylko „pełniącym obowiązki” dyrektora. Nie chce o tym z „GL” w ogóle rozmawiać, ale jak ktoś sądzi, że pozycja p.o. (nie: PO) odpowiada jakiemuś menedżerowi, to jest bardzo naiwny. Fakt, że Bromber nie może być dyrektorem (bez p.o., PO czy PiS), pokazuje, jak daleko nam do normalności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?