I chociaż przed budynkiem gospodarczym leżała już ogromna sterta pociętych gałęzi, mieszkaniec Dobrosułowia nieustannie ciął kolejne kawały podpałki.
- Na razie zimy nie ma. Ale ja nie mam centralnego ogrzewania. I nie mogę się dać zaskoczyć. W ubiegłym roku zima była tak sroga, że poszło mnóstwo drewna. Nawet ta wielka sterta by nie wystarczyła - mówi Korzeń. Pokazując górę pociętego drewna.
Co ciekawe pilarka, na której pracuje Czytelnik jest własnej roboty. - O siebie trzeba umieć zadbać - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?