Zakończył się pierwszy etap plebiscytu na najpopularniejszego sportowca. W 12 powiatach walczyło w sumie 60 nominowanych zawodników i zawodniczek, a do dalszej zabawy awansowało 13 (w powiecie żagańskim dwie osoby miały równą ilość głosów). W zielonogórskim zdecydowanie najlepsza okazała się siatkarka Zawiszy Sulechów K. Witkowska, która zdobyła aż 58 procent głosów, w tyle zostawiając drugiego pięcioboistę ZKS-u Drzonków Łukasza Klekota - 29. Podobnie sytuacja miała się w powiecie świebodzińskim, gdzie pewnie triumfowała lekkoatletka ZLKL-u Zielona Góra (filia Świebodzin) I. Jastrzębska, która górowała nad rywalami z 42 procentami głosów i drugą w klasyfikacji Karolinę Kaniewską (piłka ręczna, Lider Świebodzin) wyprzedziła o 13 procent.
Najbardziej zaciekły pojedynek był zdecydowanie w powiecie krośnieńskim, gdzie do ostatniej minuty o zwycięstwo walczyli lekkoatleta Radnicy Team Sport M. Zagórny oraz kickbokserka SKF-u Boksingu Zielona Góra Paula Sobierajska. Ostatecznie wygrał ten pierwszy, ale zaledwie dwoma punktami procentowymi.
Co dalej? Od soboty zaczynamy drugą fazę, w której zwycięska trójka z powiatów zielonogórskiego, krośnieńskiego i świebodzińskiego rozpocznie walkę z dziesiątką zwycięzców z pozostałych. Z całej trzynastki zostanie wyłonionych trzech najpopularniejszych sportowców, którzy dostaną zaproszenia na "Bal Mistrzów". Ten odbędzie się 13 stycznia w podzielonogórskim Drzonkowie. Jedną z osób, która już przeżyła takie chwile, była właśnie Witkowska. Wspomina te chwile z rozrzewnieniem.
- Stanąć koło takich gwiazd jak mistrz świata na żużlu Tomasz Gollob, czy złoty medalista olimpijski w wioślarstwie Michał Jeliński to wielkie przeżycie - twierdzi siatkarka Zawiszy Sulechów.
Jeśli chcesz, aby twoi ulubieńcy spełnili te marzenia, wysyłaj od soboty SMS-y na nr 72466 (koszt to 2,46 zł z VAT).
IGA JASTRZĘBSKA:
- To dla mnie wielkie wyróżnienie i chciałabym serdecznie podziękować całej rodzinie i wszystkim koleżankom i kolegom, którzy oddali na mnie głos. Jeśli chodzi o drugi etap, to będzie bardzo trudno się przebić. Raczej wątpię, abym wskoczyła do pierwszej trójki, ale najważniejsze, żeby nie być ostatnią.
KAMILA WITKOWSKA:
- Cieszę się ze zwycięstwa, bo przecież jestem kontuzjowana i ostatnio w ogóle nie gram. Dlatego dziękuję kibicom, że o mnie pamiętają. Zaskoczyła mnie przewaga nad resztą rywali. Zaufanie, jakim obdarowali mnie fani, tylko zmotywuje mnie do jeszcze cięższych ćwiczeń i szybkiego powrotu do zdrowia.
MARCIN ZAGÓRNY:
- Bój o wygraną z Paulą Sobierajską był naprawdę niesamowity. Triumfowałem dopiero rzutem na taśmę. Chciałbym serdecznie podziękować rodzinie, znajomym i przede wszystkim kolegom z pracy, którzy w samej końcówce wysłali na mnie chyba tony SMS-ów. Mam nadzieję, że w drugim etapie także powalczę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?