Jak ocenia pan siłę zielonogórskiej klasy okręgowej?
Po tym, co teraz się wydarzyło - mam tu na myśli duże roszady dotyczące zawodników Cariny Gubin, którzy w większości zasilą okręgówkę [Mateusz Hałambiec przymierzany jest do Tęczy Krosno Odrzańskie, a Paweł Niewiadomski do Budowlanych Lubsko - red.] - śmiem twierdzić, że będzie bardzo ciekawie. Ta okręgówka zrobiła się naprawdę silna.
Pięć kolejek przed końcem rundy jesiennej przejął pan Błękitnych. Miłe zaskoczenie beniaminkiem okręgówki czy może lekkie rozczarowanie?
Podsumowaliśmy rundę bardzo pozytywnie. Moja praca to pięć meczów - cztery wygrane i remis. Każdemu życzyłbym takiego wejścia do drużyny. Jest to tym bardziej trudne, że nastąpiło to w środku czy nawet pod koniec rundy. Ale podsumowując tę rundę z zawodnikami, z zarządem, prezes nie ukrywał, że z tym zespołem liczył na takie właśnie miejsce w tabeli, nawet ciut wyższe. Było pewne rozczarowanie chyba na początku, ale ogólnie wszyscy zgodnie przyznaliśmy, że w naszym wykonaniu było to bardzo dobre.
W ubiegłym sezonie byłem na kilku meczach Błękitnych. Powiem szczerze: według mnie ta drużyna nie pasowała do klasy A, nawet do bardzo silnej grupy I. Potwierdza to bilans: 26 zwycięstw i 2 remisy w 28 meczach.
Gdybym nie znał tego zespołu, nie wierzył w jego siłę i moc, to nie zapisałbym się do tego projektu. Ja też od razu zauważyłem, że to bardzo fajny, bardzo silny zespół, z naprawdę dużym potencjałem, który - i pokazała to nawet końcówka rundy - potrafi grać. Myślę, że dojdzie do tego jeszcze kilka wspólnych poprawek, wypracowanych zimą. Uważam, że Błękitni to bardzo dobry, bardzo perspektywiczny zespół, z którym wielu rywali będzie musiało się liczyć, nawet w tej trudnej rewanżowej rundzie, nawet po wzmocnieniach, bo my też nie spaliśmy, też coś przygotowaliśmy, jeśli chodzi o zmiany kadrowe.
W czym tkwi siła Błękitnych? Czym drużyna wyróżnia się na tle okręgówki?
Na pewno przygotowanie, na pewno zaangażowanie, na pewno jest to kolektyw. To zespół bardzo mocny fizycznie, może momentami był kłopot z kontuzjami, ale nad tym będziemy pracowali zimą i mam nadzieję, że wiosną będziemy jeszcze mocniejsi. Liczę, że będzie tak, jak w poprzednich moich zespołach, gdzie zima była zawsze dobrze przepracowana i na wiosnę zawsze grało się nam łatwiej.
Jak jest z frekwencją na treningach? Wiem, że nawet w klubach IV ligi jest problem, by zmobilizować piłkarzy do dwóch-trzech jednostek w tygodniu plus mecz...
Nie ukrywam, że tutaj też nad tym ubolewamy. Tym bardziej że warunki, jakie mamy, infrastruktura - nie pozwalają nam na treningi wieczorami. Owszem, orlik jest, ale nie mamy oświetlonego boiska naturalnego. W rundzie startowej też mieliśmy kłopot z frekwencją, ale nie dlatego, że komuś się nie chciało, tylko z powodu pracy, bo nasi zawodnicy pracują w systemie dwuzmianowym czy nawet trzyzmianowym - raz na nocki, raz na popołudnia, różnie to jest. Natomiast plan mamy taki, żeby to poprawić - to po pierwsze. A po drugie - zimą, w okresie przygotowawczym ryzykujemy i robimy trzy jednostki treningowe w mikrocyklu. Zobaczymy, jak będzie. Znając ten zespół - chociaż przez krótki okres, ale już mając jakąś opinię o zawodnikach - wiem, że na pewno będą chcieli potrenować, na pewno będą chcieli zrobić więcej. Te wygrane i zdobyte punkty bardzo im się podobały, więc są chęci, jest fajna atmosfera i klimat do tego, żeby mocniej trenować i jeszcze spróbować coś ugrać.
W planach macie obóz w górach. To standard w klasie okręgowej czy jednak coś ekstra?
To nie będzie pełny obóz, pełny mikrocykl. Natomiast ja już przerobiłem to z poprzednim zespołem - fajnie to się sprawdza, fajnie to działa. Myślę, że to fajne rozwiązanie. Co ciekawe, nasi zawodnicy finansują to sobie sami, bo nie mamy pieniędzy przeznaczonych na to odgórnie, więc jest to fajna inicjatywa i bardzo pożyteczna.
Na co będzie stać Błękitnych w rundzie wiosennej?
Dobre pytanie. Odpowiedź będzie uzależniona od tego, jak się zakończy okres transferowy w naszym zespole. Ja będę zadowolony, jak skończymy na tym miejscu, na którym jesteśmy teraz. Będę bardzo zadowolony. Nie narzucamy sobie jakiejś dodatkowej presji, żeby zająć miejsce w pierwszej trójce, a już tym bardziej nie mówimy w ogóle - to nie padło ani razu z czyichkolwiek ust - o awansie. Bardzo spokojnie do tego podchodzimy, chcemy się tym bawić, chcemy poznawać tę ligę, chcemy pozostać tu na dłużej i na razie na tym się skupiamy.
Główny faworyt do awansu jest jeden - Odra Bytom Odrzański - czy to może się zmienić?
Nie wszystkie informacje z innych zespołów docierają do mnie czy do opinii publicznej, ale myślę, że taki murowany jest chyba jeden, a przewiduję, że będzie bardzo ciekawa - podkreślę: bardzo ciekawa - walka o drugie miejsce.
Obejrzyj wideo: Błękitni Ołobok - Odra Nietków 3:0. Radość Błękitnych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?