,,Okrągły stół’’

- Ta współpraca, która z dobrymi skutkami trwa już od czterech lat, zaczęła się kiedyś na festiwalu teatralnym we francuskim mieście Orthez, gdzie wzajemnie się poznaliśmy - opowiada Bożena Mizerka, polonistka z chrośnickiego gimnazjum. Jest jedną z osób odpowiedzialnych za projekt "Przez teatr do obywatelstwa". Obok niej Marcin Hoffmann, Katarzyna Chojnacka i Małgorzata Maksimik, nauczyciele z wiejskiego gimnazjum.
- Byliśmy u naszych przyjaciół w Mińsku dwa lata temu, także oni odwiedzali nas. Obecny pobyt został zaplanowany na kilka dni w Zbąszyniu, a potem jeszcze w Krakowie - informuje polonistka, choć jest też rusycystką, absolwentką Uniwersytetu Jagiellońskiego.

,,Okrągły stół’’

Goście - 34 uczniów i studentów wraz z dwoma opiekunkami, Tatianą Szyłową i Swietłaną Sagucewicz - pojawili się nad Obrą w niedzielę. Zamieszkali u rodzin uczniów chrośnickiego gimnazjum. Pierwsze dwa dni to były zajęcia na sali wiejskiej. - Można to nazwać warsztatami plastycznymi, teatralnymi i zajęciami mającymi na celu wzajemne poznanie struktur samorządów lokalnych i systemów oświatowych - wyjaśnia B. Mizerka.
We wtorek uczniowie z Mińska pokazali w ośrodku kultury w Zbąszyniu, dla obu gimnazjów, chrośnickiego i miejskiego, dwa spektakle: "Świniopasa" według Andersena i "Wszyscy chłopcy to głupcy" rosyjskiej autorki Kseni Draguskiej. A potem w tym samym miejscu odbył się białorusko-polski ,,okrągły stół’’, w którym udział, oprócz uczniów, nauczycieli, wzięli przedstawiciele samorządu lokalnego z burmistrzem Rafałem Suchorskim.
- Uczniowie mińscy chodzą do bilingwistycznego, rosyjsko-francuskiego, można chyba rzec elitarnego, gimnazjum nr 74. Tam uczy się naprawdę otwarta, inteligenta i mądra młodzież, poza tym przyjechali również studenci, gdyż oni wspólnie tworzą teatr - wyjaś-nia B. Mizerka. - Było o czym rozmawiać, tym bardziej, że ich interesowała również nasza gospodarka, rolnictwo, słowem padały różne pytania.

Na koniec Kraków

Młodzi Białorusini są grupą teatralną z tradycjami. Od 15 lat jeżdżą po Europie ze swoimi spektaklami. W szkole przygotowywani się do zdania egzaminów po francusku i rosyjsku. Żeby więc odpowiedzieć na ich zapotrzebowanie intelektualne nauczyciele chrośniccy przygotowali ambitny program.
- Po zajęciach na miejscu w planie były dwa dni wyjazdów. Wpierw do muzeum wikliniarstwa w Nowym Tomyślu, potem do Poznania i Lichenia - opowiada B. Mizerka. Na zakończenie pobytu w Polsce zbąszynianie przygotowali swoim gościom dwudniowy (piątek, sobota) pobyt w Niepołomicach pod Krakowem, połączony oczywiście ze zwiedzaniem miasta, kopalni soli w Wieliczce. A stamtąd powrót do Mińska.