Wszystko wydarzyło się w ubiegły wtorek. Z rozmowy z chłopakiem i jego ojcem wynika, że do pierwszego spięcia pomiędzy 15-latkami doszło już w trakcie dnia, podczas lekcji wychowania fizycznego. Dwie grupy drugoklasistów z gimnazjum grały w piłkę ręczną. W ferworze sportowej walki doszło do scysji pomiędzy Kamilem i jego rówieśnikiem. Nauczyciel natychmiast zareagował. Uspokoił chłopców i do końca lekcji posadził na ławce.
- Później Kamil zwolnił się z ostatnich zajęć, bo miał przesłuchanie w szkole muzycznej. Kiedy wyszedł z budynku, zawołał go chłopak, z którym miał spięcie. W tym momencie pojawił się jego starszy brat. To dwudziestoparolatek. Pod szkołę przyjechał z ojcem. To, że akurat tam się znaleźli, to raczej nie był przypadek. Kamil został powalony na ziemię i skopany.
Więcej o całej sprawie przeczytasz w poniedziałek w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?