Ogoliły koleżankę na łyso

Określenie słaba płeć nie pasuje do współczesnych dziewczyn - dowodzą badania prowadzone pod okiem prof. Grażyny Miłkowskiej z Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Elżbieta Ilnicka z Policyjnej Izby Dziecka mówi: - Jeszcze 15 lat temu przypadki, by dziewczyny brutalnie napadały na ludzi i np. wyrywały kolczyki razem ze skórą, zdarzały się rzadko. Teraz jest tak coraz częściej.
Podobne spostrzeżenia ma dyrektorka Gimnazjum w Krośnie Odrzańskim Krystyna Bryszewska. - Chłopcy za to stają się bardziej wrażliwi i subtelni - mówi.

Ogoliły koleżankę na łyso

- Gdzie dziewczyny z tamtych lat? - pyta emeryt Florian Zbadowicz. - Delikatne, kulturalne, spokojne. Teraz bardziej boję się rozwrzeszczanych grup dziewcząt niż chłopców.
Niedawno w jednym z liceów dziewczyny ogoliły koleżankę na łyso. Bo były na nią złe. W innej szkole uczennice powiesiły plakaty z podobizną koleżanki, dorysowując jej pryszcze i pisząc nieprawdziwe rzeczy.
Ochroniarze z zielonogórskiego Gimnazjum nr 1 też przyznają, że dziewczyny trudniej jest upilnować. - Są bardziej zaborcze i jak coś sobie postanowią, to nie odpuszczą - mówi Jarosław Barczyk. Jego kolega Ryszard Bartel opowiada: - Pilnowałem porządku w stołówce szkolnej. Była długa kolejka i nagle weszła uczennica, która od razu ustawiła się na początku. Zwróciłem jej uwagę, a ona w złości rzuciła we mnie tornistrem.

Pokazują swoją złość

- Dziewczęta są bardziej ekspresyjne w wyrażaniu swoich uczuć niż chłopcy - tłumaczy pedagog z VII Liceum Ogólnokształcącego w Zielonej Górze Danuta Ostrykiewicz. - Są bardziej wylewne, wyraziste i przez to mogą być postrzegane jako agresywne. Chłopcy swoje napięcia rozładowują przez ruch i sport, dziewczyny poprzez słowo i gesty. Młode kobiety, kiedy są złe, po prostu to pokazują. Często działają impulsywnie. I może się wydawać komuś, że są głośne, wulgarne i agresywne. Ale wcale tak nie musi być.
Może więc powinniśmy dziewczętom poświęcić więcej czasu...