MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oddaj krew dla chorego Piotrusia z Gorzowa

Tatiana Mikułko 95 722 57 72 [email protected]
Piotruś od kilku miesięcy leczony jest także sterydami.
Piotruś od kilku miesięcy leczony jest także sterydami. Archiwum rodziny
- Z całego serca dziękujemy dawcom. Bez Was nasz synek nie miałby możliwości walki. Wciąż Was potrzebujemy - napisała mama chorego Piotrusia Zieglera. Jeśli masz krew grupy A minus lub 0 minus, możesz pomóc chłopczykowi.

TU MOŻESZ ODDAĆ KREW

TU MOŻESZ ODDAĆ KREW

* Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Zielonej Górze, ul. Zyty 21, tel. 68 329 83 89, rejestracja od poniedziałku do piątku od 7.00 do 14.35.
* Oddział terenowy Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gorzowie Wlkp., ul. Dekerta 1, tel. 95 722 92 49, rejestracja od poniedziałku do piątku od 7.00 do 12.00.
* Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa we Wrocławiu, ul. Czerwonego Krzyża 5/9, tel. 71 371 58 10.

Z Piotrusiem Zieglerem jesteśmy od początku jego walki z ostrą białaczką szpikową, czyli od ponad dwóch lat. Ostatnio pisaliśmy o nim w Magazynie "GL" przed długim majowym weekendem. Wtedy też apelowaliśmy o krew, ale oddawać ją można było tylko we Wrocławiu, gdzie chłopczyk od kilku miesięcy jest pod opieką specjalistów. Wiemy, że wielu naszych Czytelników chciało to zrobić, ale nie miało możliwości dotarcia do stolicy Dolnego Śląska. Dlatego spieszymy poinformować, że Piotrusiowi można pomóc, nie wyjeżdżając poza województwo.

- Stacja krwiodawstwa z Wrocławia będzie odbierała krew z Zielonej Góry i Gorzowa - powiedział nam Kazimierz Czarnecki, dziadek chłopca. Potrzebna jest bardzo rzadka grupa: ARh minus lub ewentualnie 0Rh minus. Trzeba zaznaczyć, że jest dla Piotrusia Zieglera leczonego we wrocławskiej Klinice Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej. Wtedy na pewno trafi do dzielnego pięciolatka.
Mimo ciężkiej choroby i wyczerpania (w ostatnim czasie trzykrotnie przeszedł sepsę), na twarzyczce chłopca czasami pojawia się uśmiech. W czwartek na stronie www.bialaczka.info jego mama napisała, że wziął udział w imprezie z okazji rozpoczęcia wakacji. "Z rana dostał płytki krwi, niezbędne leki. Pani doktor go zbadała i wyszykowaliśmy się jak nigdy na 11.00, na spacerek. Piotruś był zachwycony. Bujany był z misiem na kolorowej tęczy. Jak zobaczył, co się dzieje, sam krzyczał, że teraz on!".

Przypomnijmy, że chłopczyk przeszedł przeszczep szpiku kostnego 3 grudnia 2010. Stan jego zdrowia zaczął się poprawiać. Wydawało się, że najgorsze już za nim. Niestety, w styczniu tego roku badania wykazały nawrót białaczki. Potrzebny był kolejny doszczep, z którym organizm maluszka nie poradził sobie tak dobrze, jak za pierwszym razem. Walczy z graftem, czyli chorobą przeciw gospodarzowi. W najgorszym stanie są jelita. Trwają konsultacje medyków, którzy mają zadecydować, jak dalej leczyć. - Wnuczek jest tak słaby, że sam nie siedzi. Choroba bardzo się na nim odcisnęła - mówi dziadek. Mama napisała: "Piotrek (...) raz się uśmiecha, raz ma poważną minkę. Jak biorę go na rączki, to tylko do mnie krzyczy: mama uważaj na plecki, bo mnie bolą!".

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska