Od marca zmiany w zasadach egzaminowania na prawo jazdy

Zmian jest wiele i chyba są one korzystne dla zdających. Najważniejsze to:

1. Skrócenie czasu egzaminu praktycznego. Obecnie minimalny czas trwania ,,jazdy'' to 40 minut. W konsekwencji w ciągu 8 godzin pracy, egzaminator może sprawdzić maksymalnie dziewięciu kursantów. Tak długa jazda sprawia również, że egzamin praktyczny to zdaniem większości kandydatów na kierowców typowa ,,gra w ruletkę''. W tak długim czasie trudno nie popełnić żadnego błędu. Co więcej, zgodnie z obecnymi przepisami, jeśli egzamin trwał krócej i zakończył się wynikiem pozytywnym, może być uznany za nieważny. Po zmianach, o ile zdający zaliczył wszystkie próby, sprawdzian może trwać 25 minut. Ale nie krócej.

2. Mniej zadań na placu. To ważna zmiana. Na placu zdający będzie musiał wskazać tylko dwa elementy z tzw. obsługi samochodu. Mogą to być np. światła drogowe i poziom płynu hamulcowego. To znacznie skróci i ułatwi egzamin.

3. 30-dniowy termin zdawania egzaminu (od ukończenia kursu) będzie przysługiwał tylko osobom, przystępującym do sprawdzianu po raz pierwszy. Pozostali mogą czekać nawet kilka miesięcy.

4. W czasie egzaminu na placu, o ile zdający w czasie jazdy po prostej i łuku popełni dwa błędy, nie będzie mógł wyjechać do miasta.

5. Zdając placu nie będzie można najechać na linię. Jeśli to kierujący to zrobi, próbę musi powtórzyć. Tu pada argument, że jeśli zdający nie potrafi zachować prawidłowego toru jazdy po łuku, nie można zakładać, że poradzi sobie w sytuacji zagrożenia na drodze, przy większej prędkości.

6. Egzaminator będzie musiał na bieżąco informować zdającego o popełnianych błędach. Jeśli egzamin zostanie oblany, zdający dowie się o tym już w czasie jazdy. A nie po jej zakończeniu jak najczęściej dzieje się to obecnie.

Dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Zielonej Górze Ireneusz Plechan powiedział nam: - Zmiany idą w dobrym kierunku. Po pierwsze, łatwiejszy, krótszy a także mniej stresujący będzie egzamin praktyczny na placu. Trzeba się będzie mocno starać, by go oblać. Po drugie, pozytywna zmianą jest skrócenie czasu trwania egzaminu na mieście. Chociaż mam wątpliwości, czy np. w czasie szczytu, zdający w pół godziny zdąży zaliczyć wszystkie próby. Ale to już problem egzaminatora.