Ivica Radić
Garść liczb:
Energa Basket Liga:
- Liczba minut: 19:32
- Punkty: 12.6 pkt/mecz
- Rzuty za dwa: 58.3 proc.
- Rzuty za trzy: 16.7 proc.
- Rzuty wolne: 54 proc.
- Asysty: 0.7/mecz
- Zbiórki: 6.2/mecz
- Faule: 2.3/mecz
- Straty: 1.2/mecz
- Rekord punktowy: 21 punktów (110:80 z Treflem Sopot)
Liga VTB:
- Liczba minut: 18:52
- Punkty: 11 pkt/mecz
- Rzuty za dwa: 48.6 proc.
- Rzuty za trzy: 20 proc.
- Rzuty wolne: 69.6 proc.
- Asysty: 0.7/mecz
- Zbiórki: 6/mecz
- Straty: 1.3/mecz
- Rekord punktowy: 29 punktów (80:92 z Astaną)
Początki nie były łatwe
Przed rozpoczęciem sezonu zielonogórski klub ogłosił transfery dwóch podkoszowych jednego dnia. Z dużo większym entuzjazmem przyjęto przyjście do Zielonej Góry Drew Gordona. Amerykanin z przeszłością w NBA, a także silnych europejskich klubach miał być gwiazdą zespołu. Tak też się stało. Trochę niespodziewanie, choć trener Zan Tabak ma pewnie na ten temat inne zdanie, praktycznie od początku sezonu możemy liczyć na świetną dyspozycję Chorwata.
Jeżeli cofniemy się do pierwszych spotkań, to zauważymy, że Ivica nie miał łatwego początku w Zielonej Górze. Dwa punkty w Lublinie, 11 w Ostrowie i siedem w Toruniu, nie robiło na nikim wrażenia. Pojawiały się głosy, że być może Chorwat jest zbyt słaby na Stelmet, że jego możliwości ograniczają się tylko do rzutu tzw. "hakiem" i podkoszowy nie ma tak naprawdę innych atutów.
Wszyscy boją się "haka"
Jednak z każdym kolejnym tygodniem center wyglądał coraz lepiej. Zaczął przekonywać do siebie nie tylko zielonogórskich kibiców, lecz również obserwatorów basketu. Słynny rzut "hakiem" Ivica ma opanowany niemalże do perfekcji. Wysoki gracz zdążył już udowodnić, że jego atuty nie kończą się tylko na nim. W Energa Basket Lidze Chorwat trzykrotnie zanotował double-double (Legia 19 punktów - 13 zbiórek, Trefl 21 - 11, King 15-10). Raz ta sztuka udała mu się w lidze VTB (Astana 29 punktów - 14 zbiórek). Nawet na tle silnych rywali Chorwat radzi sobie co najmniej dobrze. Rywale często nie znajdują sposobu na zatrzymanie jego popisowego rzutu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Waczyński poza kadrą na el. EuroBasketu
Dwie "bestie" pod koszem
Trener Zan Tabak może w takim samym stopniu liczyć na swoich dwóch podkoszowych. Postawa Radicia jest pozytywnym zaskoczeniem. Nawet w obliczu problemów zdrowotnych Drew Gordona, Stelmet potrafi zdominować rywala pod koszem i wygrać z nim zbiórki. Trener Tabak potrafi wykrzesać z każdego gracza jego maksimum i to doskonale widzimy na przykładzie Radicia. We wcześniejszych latach kariery Chorwat grał w przeciętnych klubach i nie odnosił z nimi wielkich sukcesów. W Zielonej Górze potrafi pokazać wszystko to, co ma najlepsze. Ewentualne niedoskonałości są odpowiednio tuszowane i Radić jest w tym momencie drugim najlepiej punktującym koszykarzem Stelmetu Enei BC. Tuż za nim znajduje się drugi center Drew Gordon.
Nasza ocena: 8/10
SPORT
Polub nas na fb
Obserwuj nas na Instagramie
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?